[G] MSModel F-4B Phantom II VFA-111 Sundowners 1:33

papermodels.pl 1 tydzień temu
Witam serdecznie w kolejnej galerii. Z góry przepraszam za brak relacji, niestety chroniczny brak czasu i klejenie późno w nocy skutecznie mnie zniechęcały.

Historii samolotu raczej nie trzeba przedstawiać. Zbudowany w wielu wersjach i wykorzystywany na całym świecie, brał udział m.in. w konfliktach w Wietnamie i na Bliskim Wschodzie.

Wycinanka zawiera samolot w malowaniu VFA-111, z początku lat 70-tych. VFA-111 była eskadrą myśliwsko-uderzeniową. Uformowana w 1955 roku jako VA-156, uzbrojona w samoloty F-11F-1 Tiger a w 1956 przemianowana na VF-111. Do 1971 roku eskadra była wyposażona w samoloty F-8 Crusader, F-4 Phantom II do 1977 kiedy to zaczęto przezbrajanie na F-14A Tomcat. 21 marca 1995 eskadra została rozwiązana. Uformowana ponownie w 2006 jako VFC-111, składa się z doświadczonych pilotów i byłych instruktorów, wykorzystuje samoloty F-5N i F-5F. Jej rola to granie przeciwnika dla pilotów US Navy, US Marine Corps i US Air Force w programie DACT - Dissimilar Air Combat Training, w którym to uczy się pilotów walki przeciwko myśliwcom typu nie wykorzystywanego w amerykańskim lotnictwie. Ciekawostką programu DACT jest prywatna eskadra Draken International, która oferuje przeciwników latających na samolotach niespotykanych w lotnictwie USA, jak np. Mirage F1, MiG-21, L-159 czy Atlas Cheetah.

W projekcie napotkałem na dwa problemy. Pierwszy w okolicach wylotów silnika, w miejscu gdzie kadłub zwęża się w szpicę ogona, szkielet wymagał zmniejszenia obwodu. Okleina ogona nie chciała się domknąć. Drugi problem to ustawienie kąta koncówek skrzydeł. Końcówki przyklejone bez przeróbek były praktycznie na płasko. Wydaje mi się iż po moich poprawkach z kolei końcówki są podniesione zbyt wysoko. Drugim razem będzie lepiej

Projekt mogę podsumować jako bardzo dobry, miejscami bardzo trudny, na pewno o wiele trudniejszy od poprzednich modeli pana Marcina, które sklejałem. Model można spokojnie skleić bez dużego doświadczenia ale żeby wyglądał w miarę dobrze, trzeba planowania i myślenia kilka kroków w przód. Ze względu na wielkość projektu i złożoność kształtu, polecam kaponowanie. Sam tego nie zrobiłem i żałuję bo niestety jest kilka miejsc gdzie od brania w ręce pojawiły się przetarcia lub odcisnęły żebra.

Do budowy wykorzystałem pełny zestaw z oferty wydawictwa: model, wręgi, owiewka i koła.

To tyle radosnej twórczości literackiej, dziękuję za wytrwałość w czytaniu i zapraszam do galerii Tradycyjnie, zdjęcia robione ziemniakiem. Okładkę modelu pożyczyłem ze strony wydawnictwa, w tygodniu podmienię na zdjęcie mojego egzemplarza.

Idź do oryginalnego materiału