FUR

mon-cherries.blogspot.com 8 lat temu

Przeraża mnie poziom lenistwa, który dopadł mnie od początku tego roku... Gwoli ścisłości dodam, iż chodzi o lenistwo blogowe - w styczniu jeden post, kolejny w lutym i, chociaż to dopiero początek miesiąca, jestem dziwnie spokojna, iż trzeci nie pojawi szybko... Chwilowo nie mam czasu w zabawy - wpadłam w wir realizacji noworocznych postanowień. Zdrowo gotuję (robionych dziś pączków nie liczę), biegam na fitness itd. - zdjęć robić nie ma kiedy. Może wiosna przyniesie lepsze zarządzanie grafikiem albo zmianę priorytetów - czas pokaże. A zanim czas, ja pokażę Wam najnowsze zdjęcia. Sceneria końcówki jesieni, czyli nie kłamałam pisząć, iż nie mam kiedy robić zdjęć. Zimą udało się zrobić je cały jeden raz (klik). Mam na sobie długą kamizelkę z futrzanym kołnierzem oraz futrzaną czapkę. Szczerze powiem, iż nie miałam cieplejszego nakrycia głowy - choćby w największe mrozy czaszka się gotuje ;) Klasyczną, elegancką czerń przełamałam butelkową zielenią golfu oraz toreby. Do tego złote dodatki (naszyjnik, zegarek, obcas) i mamy całkiem efektowną codzienną stylizację. Miłego oglądania.

Kamizelka, jeansy, toczek, torba (vest, jeans, cap, bag): ZaraGolf (turtleneck): H&MButy (ankle boots): Casadei (blade)
Idź do oryginalnego materiału