Francja to kraj, w którym na każdym rogu ulicy znajdziesz piekarnie z przepysznymi wypiekami i kawiarnie, w których mieszkańcy przesiadują godzinami. To miejsce znane z bogatych deserów, bagietek, tłustych mięs oraz wina. I pomimo upodobania do sera i croissantów, zwykle Francuzki nie tyją. Nad "francuskim paradoksem" zastanawia się cały świat. Okazuje się, iż styl życia i nawyki żywieniowe z pewnością mają na to wpływ. Pamiętaj, aby przed wprowadzeniem jakichkolwiek zmian w diecie, skonsultować się z lekarzem bądź dietetykiem.
REKLAMA
Zainteresuje cię też: Przebierają się za urzędników, kominiarzy i kontrolerów. Nieświadomi Polacy wpuszczają ich do mieszkań
Zobacz wideo Michał Wrzosek zdradza, dlaczego został dietetykiem. "Zmagałem się z otyłością" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Jak Francuzi utrzymują szczupłą sylwetkę? Stereotypy na ich temat mogą okazać się prawdą
Według brytyjskiego badania The Lancet z 2011 wykorzystującego BMI (wskaźnik masy ciała) jako kryterium, francuskie kobiety zajęły drugie miejsce ex aequo z Włochami, z BMI wynoszącym 25. Prawdą jest, iż na powody, dla których są w stanie zachować świetną formę, wpływa kilka czynników. Nie tylko jedzenie ma znaczenie, ale sposób, w jaki jest spożywane.
Okazuje się, iż nie spieszą się z szybkim śniadaniem rano i nie jedzą lunchu przy biurku lub na ulicy. Według badania przeprowadzonego przez OECD, Francuzi i Francuzki spędzają ponad dwie godziny dziennie na jedzeniu i piciu (dwa razy więcej czasu niż Amerykanie). Powód? Posiłek jest dla nich bardzo szczególnym momentem, w którym dzielisz przyjemność i rozmowę z bliskimi. To dla nich forma aktywności społecznej.
Dieta (zdj. ilustracyjne) 13-dniowa dieta kopenhaska. Fot. Yana Tikhonova / iStock
Jak odżywiają się Francuzki? Zasada "mindful eating" według dietetyczki
Niestety, ale w natłoku codziennych obowiązków oraz pędzie życia często rezygnujemy z delektowania się posiłkiem na rzecz szybkiego "zabicia" uczucia głodu. W myśl zasady "mindful eating" stosowanej przez Francuzki powinniśmy w pełni doceniać każdy kęs. Według dietetyczki Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej, Sylwii Pacyny-Szymańskiej "jedząc uważniej, możemy bardziej kontrolować wielkość porcji i zakończyć posiłek we właściwym momencie, czyli na etapie najedzenia się, a nie przejedzenia". Wymieniła również korzyści wynikające tego typu spożywania posiłków:
Praktyka jedzenia według "mindful eating" może stanowić część procesu zmiany nawyku podjadania.
Wpływa pozytywnie na uzyskanie i utrzymanie prawidłowej masy ciała.
Może stanowić uzupełnienie dietoterapii stosowanej w celu poprawy funkcji trawiennych, szczególnie dla osób zmagających się z zaburzeniami odżywiania, czy będących w błędnym kole odchudzania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.