Firmy w GTA, które ucierpią najbardziej na nowych cłach Trumpa

bejsment.com 5 godzin temu

Firmy w GTA, na które taryfy celne obiecywane przez Trumpa mogą mieć największy wpływ, rozciagają się od zakładów produkujących drobnych części w przemyśle samochodowym po żywność przygotowywaną na półki sklepowe, a choćby chemikalia wchodzące w skład produktów codziennego użytku.

To tylko niektóre z produktów, które mogą ucierpieć, jeżeli prezydent elekt USA Donald Trump spełni swoją groźbę nałożenia 25-procentowych ceł na kanadyjskie towary na granicy po objęciu urzędu w przyszłym tygodniu.

CTV News Toronto odwiedziło trzy firmy w GTA, aby dowiedzieć się, jak proponowane taryfy mogą na nie wpłynąć.

Ultra-Form manufacturing to mały producent części samochodowych w Etobiocoke, który działa na rynku od 50 lat. Jest to tylko jeden z ponad 250 producentów małych części samochodowych w Kanadzie. Głównie aluminiowe części produkowane w Ultra Form są sprzedawane firmie w Oakville, która produkuje układy chłodzenia. Stamtąd systemy chłodzenia są sprzedawane producentom samochodów – w tym każdemu z wielkiej trójki w Ameryce, GM, Fordowi i Stellantis.

„To będzie dla nas złe” – powiedział właściciel Kacee Vasudeva o taryfach w wywiadzie dla CTV News Toronto w tym tygodniu.

Trump powiedział na konferencji prasowej w zeszłym tygodniu, iż Stany Zjednoczone nie potrzebują kanadyjskich samochodów. Ale Vasudeva kwestionuje to twierdzenie. Mówi, iż chociaż taryfy oznaczałyby ból dla lokalnych producentów części, przemysł w Ontario jest po prostu zbyt duży, aby taryfy mogły się utrzymać. „Jesteśmy ze sobą bardzo mocno powiązani. choćby jeżeli pan Trump zrobi cokolwiek, nie będzie w stanie tego odwrócić” – powiedział.

Spośród 10 największych kanadyjskich produktów eksportowanych do USA, części samochodowe zajmują trzecie miejsce za ropą naftową i samochodami osobowymi, z wartością nieco poniżej 23 miliardów dolarów w 2023 roku.

Niedaleko w Mississaudze fabryka kanadyjskiego dostawcy żywności o nazwie Healthy Crunch tętni życiem. Pracownicy w czapkach i fartuchach zanurzają świeży jarmuż w specjalnym cieście w celu wytworzenia chipsów z jarmużu, jednego z charakterystycznych produktów firmy. Założycielka i dyrektor generalna Healthy Crunch Julie Bednarski powiedziała, iż jej obawy dotyczą konkurencyjności. „To sprawi, iż nasze produkty będą droższe” – mówi.

Bednarski jest zarejestrowanym dietetykiem i szefem kuchni. Założyła firmę Healthy Crunch 10 lat temu w celu ulepszenia codziennej żywności. Healthy Crunch odniosło sukces w Kanadzie, współpracując z detalistami takimi jak Loblaws i Wal-Mart i zarabiając w zeszłym roku około 10 milionów dolarów.

Sukces w Kanadzie postawił Healthy Crunch na progu ekspansji na dużą skalę w Stanach Zjednoczonych, powiedziała Bednarski. Healthy Crunch ma umowy z głównymi detalistami, takimi jak Whole Foods, Wal Mart i Target, a sprzedaż ma wzrosnąć ponad dwukrotnie w 2025 roku. „Jeśli będziemy mieli dodatkowe 25 procent lub choćby wyższe dodatkowe cła na nasze produkty, gdy będziemy je wysyłać do USA, to dramatycznie zmieni to cenę produktu, a konsumenci mogą nie kupować naszych produktów w USA” – mówi Bednarski.

Producenci żywności pośredniej, tacy jak Healthy Crunch, zajmują dziewiąte miejsce wśród najczęściej eksportowanych produktów do USA – za niecałe 12 miliardów dolarów. Ale teraz trudno jest przewidzieć sprzedaż, biorąc pod uwagę możliwe nierówne szanse.

W Brampton – Mohit Sharma jest prezesem i dyrektorem generalnym Zochem, zakładu produkującego tlenek cynku – biały proszek, który jest używany w wielu produktach codziennego użytku.

„Tlenek cynku jest wszechobecny w codziennym życiu. Wchodzi w skład opon, gumy rolniczej, która jest paszą dla zwierząt i nawozem, jest stosowany w produktach farmaceutycznych, takich jak multiwitaminy. Znajdziemy go w składzie kremów z filtrem przeciwsłonecznym oraz kremów na odparzenia pieluszkowe dla dzieci” – wyjaśnia Sharma.

Prezes Zochem zwraca uwagę na inny problem firm eksportujących do USA. Ich siedziba znajduje się w Tennessee, ale połowa ich produkcji pochodzi z Brampton. Jest to największy producent tlenku cynku w Ameryce Północnej, wysyłający do USA ponad 100 milionów dolarów rocznie, a zakład w Brampton działa od 50 lat. Sharma mówi, iż 25-procentowa taryfa celna byłaby „solidnym ciosem w twarz”. „Cła zostałaby zrzucone przez klienta – 80 procent naszych produktów trafia do Stanów Zjednoczonych” – mówi.

Idź do oryginalnego materiału