Samolot Polskich Linii Lotniczych LOT, lecący w niedzielę z Warszawy do Newark w USA, musiał zawrócić do Polski z powodu informacji o możliwym niebezpiecznym ładunku na pokładzie.
Po otrzymaniu sygnału o „potencjalnym zagrożeniu”, kapitan zgodnie z procedurami zdecydował się na powrót na Lotnisko Chopina w Warszawie. Służby lotniskowe i państwowe podjęły odpowiednie działania, a rejs został odwołany. Pasażerom zostały zmienione rezerwacje na inne połączenia.
Policja zatrzymała ośmiu mężczyzn w wieku od 23 do 60 lat, podejrzewanych o wywołanie fałszywego alarmu bombowego, co grozi karą od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.