Ludzie mogą być rozmaici – potwornie meczący, okropnie inwazyjni, pod żadnym względem mogą ci nie odpowiadać, ale mają prawo tacy być. Gdy jednak tobie coś nie odpowiada, to masz prawo nie ulegać, bronić się przed tym, stawiać granice, a w skrajnych przypadkach nauczyć się tych ludzi unikać” – mówi psychoterapeutka Ewa Woydyłło, autorka książek „Szczęścia można się nauczyć” i najnowszej „Wszystkiego najlepszego! Jak dbać o własne szczęście” (która w formie audiobooka jest dostępna w tej chwili wyłącznie w aplikacji Storytel). Czy zatem można (albo trzeba) oduczyć się uszczęśliwiania innych? – pytam.