Europejskie Dni Dziedzictwa jako laboratorium kultury

euractiv.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/praca-i-polityka-spoleczna/news/europejskie-dni-dziedzictwa-jako-laboratorium-kultury/


Architektura jest w 2025 roku punktem ogniskowym Europejskich Dni Dziedzictwa. Wydarzenie, które od lat otwiera drzwi do setek zamkniętych na co dzień budynków, pozwala spojrzeć na budownictwo jako fundament wspólnej tożsamości, ale także jako pole rywalizacji o uwagę i budżety w zmieniającej się Europie.

Kiedy w 1989 r. Rada Europy zainicjowała Europejskie Dni Dziedzictwa, a dekadę później włączyła się w nie Komisja Europejska, celem było nie tylko udostępnienie zabytków szerokiej publiczności, ale też zbudowanie europejskiej narracji wspólnotowej. Co roku ok. 20 mln odwiedzających bierze udział w wydarzeniach – od spacerów architektonicznych po warsztaty cyfrowe – a sam format urosł do rangi fenomenu społeczno-kulturowego.

Komisarz Glenn Micallef przypomina, iż „tożsamość każdego miasta kształtowana jest przez jego architekturę”. Tyle iż architektura to nie tylko estetyka, ale także polityka pamięci i decyzji inwestycyjnych. Uczestnicy Europejskich Dni Dziedzictwa konfrontują się więc zarówno z gotyckimi katedrami, jak i modernistycznymi blokami – obie formy są świadectwem swoich epok i zarazem punktami odniesienia dla współczesnej dyskusji o jakości życia.

Znak Dziedzictwa Europejskiego – symbol czy narzędzie?

Od 2013 r. ponad 60 obiektów otrzymało Znak Dziedzictwa Europejskiego (European Heritage Label). Wybór nie jest przypadkowy – chodzi o miejsca o „symbolicznej wartości”, które odegrały kluczową rolę w historii kontynentu. Przykłady? Teatr Królewski Toone w Brukseli, klasztor San Jerónimo de Yuste w Hiszpanii czy kompleks „Trzech Braci” w Rydze.

Znak ma być czymś więcej niż wyróżnieniem turystycznym – zakłada programy edukacyjne i działania informacyjne. Jednak krytycy zwracają uwagę, iż koncentracja na „atrakcyjności” grozi komercjalizacją, w której funkcja wychowawcza schodzi na dalszy plan. Czy symboliczne wyróżnienie wystarczy, by pogłębić świadomość historyczną, czy raczej wpisuje się w logikę marketingu miast i regionów?

Na równoległym torze funkcjonują Europejskie Nagrody Dziedzictwa / Nagrody Europa Nostra. Każdego roku wyróżniają one ok. 30 projektów z 2-dziesięciu kilku państw, wskazując dobre praktyki i innowacyjne metody ochrony dziedzictwa materialnego i niematerialnego. Tegoroczna ceremonia odbędzie się 13 października w Brukseli.

Z jednej strony, system nagród motywuje do podnoszenia jakości ochrony. Z drugiej – pojawia się pytanie, czy selektywne nagradzanie nie prowadzi do hierarchizacji pamięci. Projekty spektakularne i medialne przyciągają uwagę, podczas gdy lokalne, mniej widowiskowe inicjatywy mogą pozostać w cieniu.

Kreatywna Europa – budżet i priorytety

Kluczowym instrumentem finansowym pozostaje program Kreatywna Europa 2021-2027, którego budżet wzrósł do 2,44 mld euro (wobec 1,47 mld euro w poprzedniej edycji, 2014-2020). Wzrost nakładów świadczy o rosnącym znaczeniu sektora kultury i kreatywności, ale także o konieczności odpowiedzi na wyzwania współczesności: cyfryzację, inkluzywność i neutralność klimatyczną.

Program dzieli się na trzy obszary tematyczne, koncentrując się na różnorodności kulturowej, rozwoju potencjału gospodarczego sektora – szczególnie audiowizualnego – oraz wspieraniu procesów transformacyjnych. W tym kontekście pojawia się pytanie, czy nacisk na „konkurencyjność” nie spycha na margines wartości niematerialnych, które trudno zmierzyć rynkowymi wskaźnikami.

Tegoroczny motyw przewodni – architektura – odsłania jeszcze jedną warstwę debaty. Budynki są materialnym świadectwem historii, ale także polem konfliktów: między konserwacją a nowoczesnymi funkcjami, między lokalną tradycją a globalnym rynkiem nieruchomości.

Otwarcie zamkniętych na co dzień gmachów podczas Europejskich Dni Dziedzictwa to okazja do refleksji nad tym, jak zmieniają się kryteria wartościowania przestrzeni. Czy zabytki modernistyczne mają dziś tę samą ochronę co katedry gotyckie? Czy rewitalizacja nie staje się pretekstem do gentryfikacji? Inicjatywy unijne oferują ramy i finansowanie, ale to lokalne społeczności muszą zdecydować, jaką funkcję pełni architektura w ich codzienności.

Edukacja i dostępność zamiast fasadowości

Europejskie Dni Dziedzictwa odwołują się do idei otwartości i inkluzywności. Bezpłatny dostęp, warsztaty i wydarzenia cyfrowe poszerzają grono odbiorców. Jednocześnie pojawia się obawa, iż rosnąca skala inicjatywy może prowadzić do spłycenia przekazu. Kiedy liczby odwiedzających sięgają 20 mln, trudno zagwarantować, iż wszyscy uczestnicy wyniosą coś więcej niż zdjęcie na tle zabytku.

Dlatego najważniejsze pozostaje pytanie, czy same wydarzenia wystarczą, by budować długofalową świadomość kulturową, czy też potrzebne są trwalsze mechanizmy edukacyjne i instytucjonalne. Unijne programy, takie jak Kreatywna Europa, mogą zapewniać finansowanie, ale to sposób jego wykorzystania zdecyduje, czy Europa będzie umiała „poznać przeszłość, aby chronić przyszłość”.

Idź do oryginalnego materiału