Esencja kajakowej przygody. Niepodrabialny spływ Łupawą

paragonzpodrozy.pl 2 lat temu

Odlot, kosmos, rewelacja. Spływ odcinkiem Kozin – Łupawa na rzece Łupawa ciężko jest określić inaczej. Ta ekscytująca „jednodniówka” przeprowadzi Was przez różne, niesamowite oblicza świata wody i nie jeden raz przyspieszy tętno.

Wybierając na spływ 16-kilometrowy odcinek Kozin – Łupawa przygotujcie się na fantastyczne połączenie przygody z doświadczaniem przyrody w oszałamiającej postaci. Ta jednodniowa trasa prezentuje całe spektrum fenomenalnych wrażeń, jakie niesie ze sobą turystyka kajakowa.

Spływ rozpoczyna się z przystani kajakowej w Kozinie. Bardzo wygodne a zarazem niebanalne miejsce na wodowanie. Przystań znajduje się w cieniu mostów kolejowych częściowo rozebranej linii Lębork – Bytów. Linia jest nieczynna a same wiadukty przywodzą na myśl skojarzenia z rzymskimi akweduktami.

Ostatnie kilometry rzeki przed przystanią w Łupawie

Na początku spływu czeka Was krótka przenoska przy małej elektrowni wodnej. Przenoska jest wygodna, dzięki dostosowanej infrastrukturze. Na początku trasy Łupawa jest dość wąska i spokojna. Płynie przez łąki i pola. Rzece towarzyszą niewielkie skupiska drzew. Po ok. 2,5 km od miejsca startu klimat doliny się zmienia. Rzeka wpada w objęcia pięknego lasu. Nurt nabiera prędkości. W korycie pojawiają się zwalone drzewa i kamienie. Świetnym walorem trasy są fragmenty, na których występują bystrza. Dzięki nim Łupawa nabiera charakteru rzeki górskiej. Pokonywanie miejsc, w których rzeka zdecydowanie przyspiesza i wymaga omijania przeszkód to rewelacyjna przygoda. Zdecydowanie nie będą zawiedzeni ci, którzy liczą na przypływ adrenaliny. Spływając odcinkiem przemierzycie kilkanaście bystrzy. Jest to z pewnością jeden z najbardziej górskich odcinków kajakowych na Pomorzu. Wszystko to dzieje się w głębi lasu, skąd nie widać żadnych śladów istnienia ludzkiej cywilizacji.

Kamienie zalegające w nurcie sprawiają, iż pokonanie bystrzy w kilku miejscach staje się bardziej wymagajace

Bardziej wymagające etapy spływu przeplecione są fragmentami łagodnymi. Absolutnie czarujące są miejsca, gdzie rzeka opływa olchowe wyspy, ale i wcina się między drzewa tworząc systemy małych stróżek. Wygląda to przewspaniale i jednocześnie daje możliwość pokonywania najbardziej malowniczych odcinków szlaku na kilka sposobów. Wyspy można opływać korzystając z szerokich przejść, albo próbować kluczyć pomiędzy zalanymi kępami. Dno rzeki porasta podwodna roślinność. Piękne osobliwości odcinka, które dają niezwykłą satysfakcje z pływania.

Pokładające się na taflę wody gałęzie to częsty widok podczas spływu Łupawą

Trasa Kozin – Łupawa prowadzi głównie przez las i odmienia olchy przez wszystkie przypadki. Na szlaku są wspomniane olchowe wyspy, skupiska starych i pokaźnych olch, kolonie olch młodych i wzrastających, fantazyjnie powykręcane olchy samotne, olchy wyglądające jak prastare święte drzewa. Jeden popularny gatunek prezentuje się w chyba wszystkich możliwych wcieleniach i szkoda by było nie zwrócić na to uwagi. Płynąc do Łupawy warto także przyglądać się drzewom. W trakcie spływu można natknąć się na piękne okazy grzybów np. na żółciaki siarkowe albo świecznice rozgałęzione. Te pierwsze coraz częściej goszczą na stołach będąc roślinnym ekwiwalentem kurczaka.

Przepiękne miejsca, w których woda tworzy odnogi przecinające kępy olch

Charakter spływu zmienia się na około 1 kilometr przed osadą leśną Podkomorki. Będziecie tutaj przepływać przez kanał gospodarstwa rybnego. Należy kierować się odnogą rzeki prowadzącą pod rurą biegnącą nad korytem. Kanałem płyniecie aż do prowizorycznego miejsca przenoski – drewnianej podpory brzegu. Po około 100 metrach przenoski wracacie do adekwatnej odnogi Łupawy. Za moment docieracie do Podkomorek. Tutaj raz jeszcze trzeba przenieść kajak. Na dalszej trasie do Łupawy nie ma już konieczności przenoszenia kajaka. Wciąż jednak należy spodziewać się bystrz i typowych dla Łupawy przeszkód, czyli powalonych drzew i dużych kamieni. W jednym z bystrz za Podkomorkami można wypatrzeć sporo kamieni porośniętych czerwonym nalotem. To krasnorost Hildenbrandia rivularis. Jego obecność wskazuje na wysoki poziom czystości wody.

Szybszy fragment – takich miejsc na Łupawie nie brakuje

Na ostatnich 2-3 kilometrach trasy rzeka wynurza się z lasu. Dolina zyskuje nieco przestrzeni, chociaż wciąż towarzyszą jej drzewa. Po lewej stronie zamyka ją znaczne wzniesienie. Brzegi mają opływową, nieregularną linię. Przy tafli pochylają się majestatyczne drzewa. Jest zupełnie cicho. Nurt jest już spokojny, aż do końca odcinka. Piękna końcówka szlaku, który daje mnóstwo przyjemności i zabawy.

Na ostatnich kilometrach rzeka wyłania się z gęstego lasu i gwarantuje dostęp do światła

Spływ można zakończyć przed elektrownią wodą w Łupawie, lub po jeszcze jednej, wygodnej przenosce, na przystani kajakowej.

Odcinek Kozin – Łupawa to trasa, której na długo nie zapomni żaden miłośnik kajaków.

Więcej tras kajakowych Pomorza znajdziecie na

www.kajaki.pomorskie.eu

oraz

Pomorskie Szlaki Kajakowe

Idź do oryginalnego materiału