Elżbieta Dmoch, ikona zespołu „2 plus 1”, po latach nieobecności dała o sobie znać. Nie słowem, nie dźwiękiem, ale obrazem. I to wystarczyło, by poruszyć tysiące serc.
Na opublikowanym 2 maja 2025 roku zdjęciu, które pojawiło się na facebookowej stronie poświęconej artystce, widzimy ją – Elżbietę – taką, jaką wielu zapamiętało: skromną, uśmiechniętą, wyciszoną. Zdjęcie, wykonane podczas specjalnego spotkania z fanami, gwałtownie obiegło internet i natychmiast wywołało emocje. Bo oto po niemal dwóch dekadach ciszy, po latach życia z dala od kamer, Elżbieta Dmoch przypomniała o sobie światu.
„Ekskluzywne foto dla fanów zostało zrobione podczas specjalnego spotkania, o którym poinformuję wkrótce” – głosi wpis na stronie. Nie trzeba było więcej – internet zadrżał. W komentarzach pojawiły się słowa uznania, wzruszenia i nadziei. „Dziękujemy, piękna jak zawsze. Jeszcze troszkę muzyki i mamy TO” – napisał jeden z fanów.
Dla wielu Elżbieta Dmoch to nie tylko głos pokolenia lat 70. i 80., ale także symbol wrażliwości, subtelności i artystycznej autentyczności. Jej przeboje – „Chodź, pomaluj mój świat”, „Windą do nieba” czy „Iść w stronę słońca” – stały się hymnami minionej epoki, a jej obecność na scenie – natchnieniem dla fanów i muzyków.
Po tym, jak na początku lat 2000. zniknęła z życia publicznego, jej fani nie tracili nadziei. Dziś otrzymali znak – dyskretny, ale znaczący. Czy to zapowiedź powrotu? Czy Elżbieta Dmoch, choćby na chwilę, znów pojawi się na scenie?