Eła myła naczynia po śniadaniu, gdy zadzwoniła teściowa, Róża. Sześciomiesięczny Bartek spokojnie drzemał w wózku na balkonie, więc można było swobodnie porozmawiać. Elu, kochanie, mam do ciebie prośbę zaczęła kobieta z pewnym wahaniem. Tak bardzo chciałabym zobaczyć wnuka. Może przyjadę do was? Eła nie wyczuła podstępu. Teściowa mieszkała na zachodzie kraju i widywały się rzadko. […]