Dzisiaj trzydziestka to druga dwudziestka. Kobiety nie chcą być dojrzałe.

blackpillpolska.wordpress.com 1 rok temu

Obecnie w krajach zachodnich ze starzejącym się społeczeństwem kobiety w wieku 30+ sztucznie przeciągają swoją młodość. Większość trzydziestolatek żyje podobnie jakby miały lat 20 i były na drugim semestrze studiów. Przeciąganie wiecznej młodości to nic innego jak unikanie poważnego życia na własny koszt. Kobiety już choćby po trzydziestce nie chcą zakładać rodzin. Demografia w starzejącej się (de facto demograficznie wymierającej) Europie czy Ameryce pozwala kobietom lawirować dłużej na rynku matrymonialnym. Ze względu na niż demograficzny trzydziestolatki w krajach zachodnich przez cały czas pozostają najpopularniejszą opcją dla swoich rówieśników. Trzydziestolatek który nie znalazł jeszcze życiowej partnerki będzie miał nikłe szanse na kobietę bez „bogatej” przeszłości. Opcji ze strony młodszych nie ma bo jest ich niewiele. Tak samo jak konkurencji dla starszych kobiet. Można więc szaleć, bawić się i skakać po facetach choćby mając trójeczkę z przodu. Zakonserwowane nawilżającymi kremami przeciwzmarszczkowymi i dobrym makijażem trzydziestolatki przez cały czas przebierają w adoratorach. Kolejka rówieśników, a także starszych i choćby sporo młodszych mężczyzn będzie długa.

Zwykło mówić się o tak zwanej ścianie czyli spadku atrakcyjności kobiet na rynku matrymonialnym po trzydziestym roku życia. Może i atrakcyjność fizyczna z wiekiem będzie spadać, tak samo zresztą jak u większości mężczyzn, ale czy kobieta po trzydziestce zderza się z brakiem atencji ze strony mężczyzn? Dzisiaj trzydziestka to nie jest czas pokory dla kobiet. Nie ma żadnej ściany bo trzydziestolatki w tak starym społeczeństwie jak między innymi polskie po prostu przez cały czas są względnie młodymi kobietami. Ze względu na nadmiar starych kawalerów w Polsce, taka trzydziestka zawsze znajdzie mniej lub bardziej atrakcyjnego beciaka. Typowa Anetka nie ma więc żadnych obaw, iż dotknie ją samotność. To tylko myślenie życzeniowe redpillowców, którzy nie biorą pod uwagi demografii. Owszem zjawisko ściany miało miejsce ale ponad 20 lat temu w dużych miastach gdzie roiło się od studentek szukających zaczepienia i stabilizacji. Teraz czasy się zmieniły. Żadnej presji na trzydziestolatkach nie ma już choćby ze strony większości rodziców, aby ich córki się wreszcie ustabilizowały.

Jako społeczeństwo zaczęliśmy akceptować to, iż kobiety bardzo długo nie wychodzą za mąż i nie rodzą dzieci. Mężczyźni godzą się z tym, iż ich żony mogły mieć wcześniej kilkudziesięciu partnerów seksualnych. Jednak skutki tego są fatalne. Rozwód za rozwodem bo skoro byłeś załóżmy 22 partnerem w jej życiu to czemu nie miałby nadejść ten 23 lepszy? Poznawanie się z kobietą po trzydziestce to walka z duchami ich byłych. Także czas na wejście w poważną dorosłość zawsze będzie gorzej wypadał niż sielanka z tym „chadem”, z którym balowała co weekend do białego rana. Media także robią kobietom wodę z mózgu. Skoro ktoś wmawia Polkom, iż w wieku 35 lat to jeszcze nie czas na dziecko. Wieku biologicznego jednak nie da się oszukać. Ciąża po trzydziestce przebiega ciężej niż u dwudziestolatek. Trzydziestki po ciąży często tyją bo nie mają tyle energii by wziąć się za siebie. Takie związki małżeńskie z kobietą poznaną po trzydziestce często kończą się ogromnym rozczarowaniem i rozwodami. To co w tej chwili obserwujemy to jest po prostu anomalia. Jeszcze kilka dekad temu nikt związku z trzydziestolatką nie brałby na poważnie. Samotne trzydziestki kończyły jako kochanki ale na małżeństwo nie miały większych szans. Zostawało im co najwyżej dawać na boku żonatym już mężczyznom albo do wyboru miały rozwodników i skrajnie nieatrakcyjnych starych kawalerów.

Współczesne trzydziestolatki mają dziś w większości siano w głowie. Hipergamia wzrosła do takiego poziomu, iż możecie zapomnieć o obniżeniu wymagań przez kobiety w późnym wieku rozrodczym. Najlepsze jest to, iż trzydziestki wymagają tak samo jak dwudziestki choć same mają do zaoferowania jeszcze mniej. No dobra czasem mają, dziecko z wpadki do wychowania. Wtedy dopiero szuka się materiału na ojca, szkoda tylko iż dla cudzego dziecka.

Idź do oryginalnego materiału