Owoce morwy to produkt dziś zapomniany. Tymczasem nasi przodkowie wykorzystywali je bardzo chętnie, choćby przerabiając na syrop, który był nie tylko smacznym dodatkiem do napojów czy deserów, ale również skutecznym remedium na rozmaite dolegliwości. Może znów warto docenić syrop z morwy?
Morwa to niewielkie drzewo liściaste pochodzące z Chin, gdzie uprawiano je już 3 tysiące lat temu, przede wszystkim jako… pokarm dla jedwabników. Jej liście stanowią bowiem pożywienie dla gąsienic wytwarzających kokony z niezwykle długich i wytrzymałych nici, z których powstaje ceniony od wieków materiał, czyli jedwab.
Przez długi czas Chińczycy byli monopolistami w jego produkcji i pilnie strzegli swoich tajemnic, zaś próby wywozu jedwabników oraz ich jaj za granicę karali śmiercią. Mimo to już około 500 roku p.n.e. larwy owadów i sadzonki morwy zostały sprowadzone do Persji, ponoć podstępem – w wydrążonych kijach wędrownych. W średniowieczu morwa zaczęła pojawiać się także w Europie. Uprawiano ją nie tylko dla potrzeb hodowli jedwabników, często zdobiła również parki i ogrody.
Do Polski morwa dotarła znacznie później, tak naprawdę upowszechniła się dopiero w XX wieku. Nasi przodkowie bardzo cenili przypominające jeżyny owoce, które dojrzewają w lipcu i przybierają rozmaite kolory – od białego po różowy, fioletowy lub czarny. Sięgano po nie ze względu na charakterystyczny, słodki smak (jasne mają bardziej mdły, ciemne – kwaskowy), ale również adekwatności lecznicze.
Chińczycy już przed wiekami wytwarzali z owoców morwy syrop, który uznawano za skuteczne remedium na problemy żołądkowe, zaparcia czy kolki. Z tych samych powodów produkt ceniły też nasze babcie, wykorzystując go także przy infekcjach dróg oddechowych czy stanach zapalnych.
Syrop z morwy, ze względu na interesujący smak, świetnie sprawdza się też w kuchni, jako dodatek do napojów, koktajli czy deserów.
Zobacz także: Jego lista zalet nie ma końca. Niestety nie każdy powinien korzystać z imbiru
Owoce morwy – wartości odżywcze
Co skrywają owoce morwy? Na uwagę zasługuje zwłaszcza wysoka zawartość flawonoidów, czyli organicznych związków chemicznych wykazujących silne działanie antyoksydacyjne – neutralizują szkodliwe działanie wolnych rodników, które uszkadzają tkanki, przyspieszają procesy starzenia organizmu i rozwój wielu poważnych schorzeń.
Owoce o ciemnej barwie dostarczają dużo antocyjanów stymulujących system odpornościowy, działających przeciwzapalnie, a także wpływających ochronnie na układ krwionośny. Badania naukowe wykazały, iż te naturalne barwniki przeciwdziałają rozwojowi nowotworów (m.in. płuc, jelita grubego, żołądka) oraz pomagają w ich leczeniu, chociażby łagodząc dolegliwości związane z chemioterapią. Zmniejszają również ryzyko schorzeń serca i poprawiają ostrość widzenia.
Pyszności – Fot. Adobe Stock
Ciemne owoce morwy to skarbnica żelaza, czyli minerału wzmacniającego odporność, niezbędnego do produkcji czerwonych krwinek oraz biorącego udział w transporcie i magazynowaniu tlenu. Jego niedobór skutkuje niedokrwistością, objawiającą się bladością skóry, skłonnością do infekcji czy permanentnym zmęczeniem.
Owoce morwy dostarczają sporo potasu, magnezu, fosforu i wapnia, a także witaminy A, C oraz przedstawicieli grupy B (B1, B2, B3 i B9). Skrywają dużo garbników i kwasów, zwłaszcza cytrynowego, jabłkowego oraz chlorogenowego. Uważane są za cenne źródło aminokwasów egzogennych: metioniny, treoniny, histydyny, leucyny, tryptofanu, argininy, proliny i kwasu asparaginowego. Nasz organizm nie potrafi ich wytwarzać, dlatego muszą być dostarczane wraz z pożywieniem.
Syrop z morwy – kupić czy zrobić?
Syrop z morwy możemy kupić w wyspecjalizowanych sklepach ze zdrową żywnością. Wcześniej warto jednak zapoznać się z jego składem, by wybrać produkt z jak najwyższą zawartością owoców i jak najniższą cukru. Nie powinno być w nim także żadnych sztucznych konserwantów.
W sezonie letnim na targowiskach dostępne są niekiedy świeże owoce morwy, które możemy przerobić na syrop. Zadanie nie należy do specjalnie skomplikowanych. Owoce (2 kg) oczyszczamy, myjemy, przekładamy do garnka i rozgniatamy, po czym przykrywamy i odstawiamy w chłodne miejsce na 4-5 dni. Po tym czasie przeciskamy przez sitko, a do uzyskanego soku wsypujemy cukier (1 kg, ewentualnie mniej, gdyż morwa jest dość słodka), po czym gotujemy na małym ogniu przez 5-6 minut.
Ciepły syrop przelewamy do butelek i przechowujemy w temperaturze pokojowej.
Zobacz także przepis na ciasto piramidkę z kiwi. Znajdziesz go na naszym kanale YouTube.