W październiku z wielką przykrością żegnam się z ciepłymi dniami, za to z euforią witam jesienne, korzenne wypieki. I nie chodzi tylko o te, w których pierwsze skrzypce grają jabłka, gruszki i śliwki. W ponury, deszczowy piątek robię dyniowe ciasto na dużą blachę i mam słodki poczęstunek na cały weekend. Z tym składnikiem wychodzi 100 razy lepsze niż marchewkowe.