Marzec to miesiąc wyjątkowy. Nie tylko ze względu na wiosnę, ale także na fakt, iż wiosna pobudza do działania. Tak też stało się dwa lata temu. Zostałam pobudzona i zadziałałam. I oto powstał mój blog. gwałtownie polubiłam ten inny świat i choć nie dysponuję taką ilością wolnego czasu jaką chciałabym przeznaczyć na tę właśnie działalność i tak nie tracę zapału. Nie zaglądam tu codziennie, czasem choćby całe tygodnie, ale mimo wszystko tworzę coś, co daje mi przyjemność i satysfakcję. I choć nie mogę wprost uwierzyć, iż trwa to już dwa lata, mam szczerą nadzieję, iż potrwa dłużej i iż Wy będziecie towarzyszyć mi przez cały czas w tej przygodzie. Co więcej, chciałabym podzielić się z Wami raz jeszcze tworami, z których najbardziej jestem dumna. Sto lat sobie i Wam ze mną życzę! :)
Nakrapiany minimalizm!
Miejska dżungla!
Czerwona tęcza!
Walka z czernią?!
White angel?!
Marynarka!
Zwierciadło!
Drink (Pepsi)-Cola!
Letnie zauroczenie!
Zawsze black & white!
Princessa!
New Boyfriend!
Nudna czerń i biel?
Mohito i kropka!