Drzo, paczkomat i cudzoziemcy.

drzoanna2.wordpress.com 2 tygodni temu

Drzo wybiera się do pobliskiego paczkomatu, nadejszła porcelana, nie każmy jej czekać w skrytce!
Minus 6, mróz trzaskający, zima niczego, jak pisał Majakowski, więc Drzo zakłada bluzę na bluzę, jeszcze kurtka, gruby szalik po oczy i iście syberyjskie rękawice plus kaptur na czapkę.
Ok, żeby wpisać te wszystkie cyferki trza wyjąć dłoń z ciepełka, ale Drzo zniosła to dzielnie i wtedy okazuje się, iż znowu.
Znowu złośliwy kurier wdupczył pakę do skrytki położonej najwyżej i to pod samą tylną ściankę, Drzo wspina się na czubki opatrzonych sporą platformą glanów – nie ma najmniejszej szansy, by dosięgnąć.
Okolica wyludniona, nikt nie myje auta w pobliskiej myjni, bo by mu chyba przymarzło do bruku, nikogo przy dystrybutorach paliw…. Ale może wewnątrz budyneczku?
Niestety, tu też pusto, a odpowiednio wysoki pracownik stacji na inteligentne pytanie Drzo, czy jest tu sam, odpowiada twierdząco. Pada krótkie wyjaśnienie: paczka wysoko a ja kurdupel, oraz smutne dobra, to ja poszukam pomocy na zewnątrz i wtedy drzwi się otwierają i wchodzi dwóch młodych chłopaków.
W samych tiszercikach.
Krótkich bawełnianych spodenkach.
Plus jakiś sportowy obuw, tyle.
W szoku z powodu ich odzienia Drzo nie ogarnęła, iż gadają do siebie po angielsku i podbija, czy mogli by pomóc.
No i pada odpowiedź, kilka szybkich zdań w obcym narzeczu.
Ale co to za przeszkoda dla zdeterminowanej Drzo.
Zaczyna więc swoim wypasionym angielskim, iż help mi plis, paczkobox tu haj, ja pokażę, kam an, plis.
Pracownik Shella zwija się za ladą ze śmiechu, a Drzo wychodząc rzuca w jego kierunku, no co, super angielski, prawda? ale dał radę! i prowadzi półnagich chłopaków, pokazując otwartą skrytkę i demonstrując, iż aj em tu smol.
Chłopaki w lot łapią, o co biega, paczka ląduje w Drzoannowych łapkach, a ona wypluwa zza szalika całą serię tenks very macz i aj law ju, bojs!
Oni śmieją się dziko, a za chwilę Drzo przekracza bramę domu w totalnie zaparowanych okularach i ze śpikiem, zwisającym z nosa aż po brodę i kombinuje, może chłopaki to z jakiejś Norwegii, Finlandii czy coś, iż im te stroje plażowe przy minus 6 wystarczyły.
Jeśli tak, to kocham Norwegów (Finów też) !

więcej w tej kategorii: https://drzoanna.wordpress.com/category/blog-spis-tresci/

Idź do oryginalnego materiału