Bieda to nieoczywista towarzyszka życia. Sprytnie ukrywa się za schludnym ubraniem, ciepłym uśmiechem czy pięknymi kwiatami na parapecie. Dopiero zaglądając głęboko w oczy osoby nią dotkniętej, za firanki okna jej mieszkania, dostrzegamy prawdziwą twarz biedy. W najpiękniejszych zakątkach polskich miast, na ulicach pełnych luksusowych sklepów, w renomowanych dzielnicach, niezauważalnie żyją osoby potrzebujące pomocy. Ich życie warte jest tyle, co średnia kawa w pobliskiej kawiarni – 17 zł. To wszystko, co mają na przeżycie jednego dnia.