Drewniany kościół w Przypuście

okiemobiektywu.pl 2 lat temu
Drewniane kościoły kojarzą się nam z z Podhalem, Małopolską, czy Podkarpaciem. Drewniane kościoły możemy spotkać także w innych częściach polski - między innymi w woj. Kujawsko-Pomorskim. Dziś zapraszam Was na wycieczkę do drewnianego kościoła w Przypuście pow. Aleksandrowskim.

Dzisiejszy Przypust to niewielka wieś leżąca na południe od Nieszawy. Żeby tam trafić, trzeba pokonać albo zdezelowaną, dziurawą ulicą Narutowicza (bezpośrednio z Nieszawy), albo bezpośrednio ulicy Warszawskiej.

Wieś Przypust powiat Aleksandrowski

Historia wsi jest niezwykle ciekawa. Już w wieku XI-XII istniał tu gród, który miał na celu kontrolę przeprawy na Wiśle. Stąd zresztą wzięła się nazwa Przypust. Po raz pierwszy nazwa ta pojawiła się w tak zwanym falsyfikacie mogileńskim, dokumencie napisanym w połowie XII wieku.

Na mapie z lat 30. dziewiętnastego wieku (Topograficzna karta Królestwa Polskiego) dokładnie widać zaznaczoną przeprawę promową na Wiśle.


Przez pewien czas cichy i niepozorny Przypust był choćby miastem. 14 października 1274 roku żona księcia Kazimierza Konradowica, Eufrozyna (matka Władysława Łokietka) wystawiła dokument, w którym zawarła kontrakt na założenie miasta z niejakim Gocwinem, synem Derwinda.

Jest to o tyle ważne, iż lokacja miasta mogła oznaczać, iż gród w Przypuście w tym okresie już nie funkcjonował.

Przypust po raz kolejny błysnął we wrześniu roku 1410. Po powrocie wojsk polski-litewskich z Prus po nieudanym oblężeniu Malborka w Przypuście wybudowano most łyżwowy, przez który przeprawił się Władysław Jagiełło ze swoimi wojskami. Był to ten sam most, który wcześniej potajemnie zmontowano w Czerwińsku.

Przypust prawa miejskie utracił w roku 1460. W akcie lokacyjnym Nieszawy Kazimierz Jagiellończyk nadaje temu miastu wieś Przypust.

Kościół świętych Stanisława i Marii Magdaleny w Przypuście

Kościół w Przypuście po raz pierwszy wzmiankowany był od 1321 roku. Nie oznacza to jednak, iż wcześniej nie było tu jakiegoś kościoła. Biorąc pod uwagę bogatą historię wsi, jest to bardzo prawdopodobne.

Kościół pod wezwaniem Świętego Stanisława Biskupa i Świętej Marii Magdaleny jest znacznie młodszy niż Przypust. Pochodzi z Nowogródka niedaleko Golubia-Dobrzynia. Do Przypustu trafił w roku 1779.

Restaurowany był w latach 50. ubiegłego wieku. w tej chwili jest wykorzystywana sporadycznie. Msze w kościele odprawiane się tylko parę razy w roku.

Budowla jest drewniana, jednonawowa, posiada konstrukcję zrębową. Świątynia jest orientowana, do jej budowy zostało użyte drewno modrzewiowe. Prezbiterium kościoła jest mniejsze w stosunku do nawy, zamknięte trójbocznie, z boku jest umieszczona zakrystia. Z przodu nawy znajduje się kruchta. Budowlę nakrywa dach dwukalenicowy, pokryty gontem, na dachu jest umieszczona ośmioboczna wieżyczka na sygnaturkę. Jest ona zwieńczona stożkowym blaszanym dachem hełmowym z latarnią. Wnętrze nakryte jest stropami płaskimi z fasetą. Chór muzyczny jest podparty dwoma słupami z wystawką w części centralnej i prospektem organowym wykonanym pod koniec XVIII wieku. Do wyposażenia świątyni należą m.in.: ołtarz główny, dwa ołtarze boczne i konfesjonał w stylu rokokowo–klasycystycznym pochodzące z około 1800 roku, ambona w stylu rokokowym, powstała pod koniec XVIII wieku oraz dwie ławy kolatorskie w stylu późnorenesansowym wykonane około 1600 roku.

Przypust w Całej Jaskrawości Edwarda Stachury

Szczególne miejsce w twórczości Edwarda Stachury zajmuje region, w tej chwili kujawsko-pomorski, do którego przeprowadził się z rodziną. choćby po wyprowadzce z domu poeta wielokrotnie powracał w swoje rodzinne strony, także w pisarstwie nie da się nie zauważyć licznych miejsc wymienianych i opisywanych przez niego. W Dziennikach. Zeszytach podróżnych i w książkach są to: Bydgoszcz, Toruń, Grudziądz, Włocławek, Płock oraz miejsca im przyległe, ponadto do najczęstszych z nich należą: Aleksandrówek (obecnie Łazieniec), Aleksandrów Kujawski, Nieszawa, Odolion, Ciechocinek, Przypust itd. Owe miejsca stały się inspiracją i stanowiły jeżeli nie kanwę, to duży materiał do napisania jego książek (między innymi są to dialogi zasłyszane na dworcach, przy kioskach z piwem, w różnego typu lokalach, parkach). Pieczołowicie oddane opisy miejsc i ludzi w dużej mierze przyczyniły się do odbioru jego książek przez czytelników jako autentycznych, choćby jeżeli nazwy miejscowości były żartobliwie zmienione na Laksandrów, Mediolan lub na Zagubin, Niszawę czy kurort. Każdy kto zna twórczość literacką Stachury, w tym Całą jaskrawość, na pewno miał ochotę, żeby sprawdzić, czy wymienione i opisane miejsca w książce istnieją naprawdę, porównać je z rzeczywistością.

Drewniany Kościół w Przypuście został opisany przez Edwarda Stachurę, na kartach jego pierwszej powieści pod tytułem Cała jaskrawość (pierwsze wydanie 1969 r.). Kościół opisuje tak:

Przeskoczyliśmy strumień, weszliśmy na drugie zbocze wąwozu, potem okrążyliśmy pole oziminy i doszliśmy do modrzewiowego kościółka. Zamknięty był. Przez dziurkę od klucza można czasami więcej zobaczyć, niż przez szeroko rozwarte podwoje, ale nie był to ten przypadek. Jakiś starszy chłop przyszedł do nas, powiedział dzień dobry, i iż jak chcemy, to może nam otworzyć. Powiedzieliśmy dzień dobry, i iż jak ma klucz, to niech nam otworzy. Pięknie było w kaplicy. Piękny barokowy ołtarz, chór, stalle. I ten słynny chłód. Grająca pozytywka była też, ale akurat nie grająca, bo zepsuta, więc szkoda. Wychodząc dałem piątaka do skarbonki na cele konserwacji i piątaka chłopu-klucznikowi. On nam jeszcze pokazał przed kościółkiem niedawno odkrytą mogiłę jakiegoś powstańca, wysokiego podobno oficera, ale nie wiedział jak się nazywał i z którego powstania.


Idź do oryginalnego materiału