Dorota Naruszewicz otwiera się na temat rozwodu. "Sięgnęłam po farmokologię"
Zdjęcie: Dorota Naruszewicz
— Wertepy były bardzo typowe, po prostu rozstanie z mężem po bardzo długim stażu i później odnalezienie się w nowej rzeczywistości, odpowiedzenie sobie na pytanie: Czy dam sobie radę? Jak to zrobić? — wyznaje Dorota Naruszewicz w "Dzień Dobry TVN", dodając, iż udała się do lekarza po wsparcie.