Rudy kolor włosów przyciąga spojrzenia i ma w sobie coś wyjątkowego. Jednak osoby, które farbują się na rudo, dobrze wiedzą, iż ten odcień bywa kapryśny. Z czasem zamiast pięknej, głębokiej barwy na włosach pojawiają się pomarańczowe albo miedziane tony. Wtedy fryzura wygląda mniej elegancko i zaczyna brakować jej świeżości. Na szczęście można temu zaradzić bez wychodzenia z domu.
Jak ochłodzić rudy kolor włosów? Domowe sposoby - dlaczego rudy kolor traci chłód?
Przyczyn jest kilka. Przede wszystkim wpływają na to czynniki zewnętrzne: promienie słoneczne, częste mycie czy kontakt z twardą wodą. Swoje robi też sama natura rudego pigmentu - to odcień, który lubi się ocieplać. Efekt? Pasma zaczynają wpadać w odcienie miedzi lub pomarańczy. Aby je zneutralizować, stosuje się proste rozwiązanie: barwy leżące po przeciwnej stronie koła kolorów. Zielenie, błękity i fiolety skutecznie równoważą ciepło i pozwalają przywrócić włosom chłodniejszy wygląd.
Jak ochłodzić rudy kolor w domu? Najprostszym sposobem są kosmetyki z pigmentami
Szampony tonujące warto stosować raz na jakiś czas, by stłumić ciepłe refleksy. Działają szybko, ale mogą być intensywne, dlatego najlepiej zacząć od krótszego czasu trzymania na włosach. Delikatniejszą opcją są maski i odżywki koloryzujące - dodają chłodu, a jednocześnie pielęgnują pasma. Dobrym rozwiązaniem są też płukanki: gotowe koncentraty rozcieńczone w wodzie albo proste mieszanki przygotowane w domu.
Naturalne metody również potrafią dać zauważalny efekt. Napary z szałwii, pokrzywy czy rozmarynu użyte jako płukanka przyciemniają włosy i sprawiają, iż kolor nabiera głębi. Osoby z ciemniejszymi włosami mogą sięgnąć po kawę lub czarną herbatę - oba napoje tonują miedziane tony i wzmacniają kolor. Istnieją także mniej typowe sposoby, jak dodanie kilku kropli błękitu metylenowego do odżywki. Trzeba jednak pamiętać, by robić to ostrożnie - nadmiar pigmentu może sprawić, iż włosy nabiorą zbyt chłodnego, wręcz siniego odcienia.
Choć domowe sposoby mogą być skuteczne, warto zachować umiar. Szamponów i masek z pigmentami lepiej nie używać przy każdym myciu - raz w tygodniu w zupełności wystarczy. Płukanki ziołowe czy kawowe można stosować częściej, bo są łagodniejsze. Zawsze warto też pamiętać o dodatkowym nawilżaniu i odżywianiu włosów, ponieważ tonowanie potrafi je lekko przesuszyć.
Dobrą praktyką jest też test pasemka - zanim nałożysz nową mieszankę na całą głowę, sprawdź, jak zadziała na niewielkiej części włosów. Dzięki temu unikniesz niespodzianek. A jeżeli pasma są mocno rozjaśniane albo trudno ci samodzielnie zapanować nad kolorem, bezpieczniej będzie odwiedzić fryzjera. Profesjonalne tonowanie daje szybki i równomierny efekt, a przy okazji pozwala uniknąć ryzyka zbyt chłodnego lub nierównego odcienia.
