Dlaczego nie daje się miodu do gorącej herbaty? Wrzucanie cytryny to też błąd

kobieta.gazeta.pl 4 godzin temu
Za oknem chłód, wiatr szarpie gałęziami, a wieczór w domu nabiera wyjątkowego uroku. Koc, ulubiony serial i parujący kubek napoju tworzą zestaw idealny każdej jesieniary. Jednak są dodatki, które potrafią odebrać naparowi to, co w nim najcenniejsze. Dlaczego nie daje się miodu do gorącej herbaty?
Herbata z dodatkami od zawsze ma opinię najlepszego towarzysza jesiennych i zimowych wieczorów. Parujący napar otula ciepłem, miód dodaje mu delikatnej słodyczy, a cytryna orzeźwiającej nuty. Wydaje się, iż to najprostszy przepis na zdrowie i przyjemność w jednym. Jest jednak drobny haczyk. Aby napój naprawdę spełniał swoją rolę, trzeba go odpowiednio przygotować.

REKLAMA







Zobacz wideo Liściasta herbata w torebkach. Idealnie sprawdzi się jako prezent!



Czy można łączyć miód z gorącą herbatą? Tak nie pozbawisz go dobrych adekwatności
Miód uchodzi za naturalny eliksir zdrowia. W jego złocistej konsystencji kryją się witaminy, minerały, przeciwutleniacze oraz enzymy i probiotyki wspierające odporność. Właśnie dlatego tak chętnie dodajemy go do jesiennych naparów, licząc na dodatkową ochronę w chłodniejsze dni. Kłopot zaczyna się w momencie, gdy łyżeczka miodu ląduje w świeżo zaparzonej, wrzącej herbacie. Wysoka temperatura niszczy większość cennych składników, dezaktywuje enzymy i pozbawia napój prozdrowotnej mocy. Zostaje słodycz i smak, ale cała reszta znika, jakbyś dodała zwykłego cukru. Najlepiej więc poczekać, aż herbata ostygnie do około 40 stopni. Wtedy miód zachowuje pełnię swoich adekwatności i naprawdę działa na organizm.


Czy cytryna nadaje się do gorącej herbaty? Odpowiedź jest jedna: nie
Cytryna, tak jak i miód, również traci wiele, gdy trafia do gorącego naparu. Sok cytrusowy to bogate źródło witaminy C, ale pod wpływem wysokiej temperatury większość tej witaminy ulega rozpadowi. Ale to nie wszystko, bo pozostało jedna ważna kwestia. jeżeli dodamy cytrynę do herbaty, w której wciąż pływają fusy, kwas reaguje z glinem zawartym w liściach. Powstaje cytrynian glinu, który wchłaniany przez organizm nie pozostaje bez wpływu na zdrowie. Najlepiej więc dodać plaster owocu dopiero po odcedzeniu liści i lekkim przestudzeniu naparu. Wtedy zachowa świeży aromat, witaminy i nada herbacie charakter, zamiast ograniczać się tylko do kwaśnej nuty.





Nie dodawaj miodu i cytryny do gorącej herbatyFot. Archiwum prywatne


Jak zrobić dobrą jesienną herbatę? Ten parujący kubek będzie twoim hitem
Do przygotowania rozgrzewającego napoju wystarczy kilka prostych składników. Podstawą będzie dobrej jakości czarna herbata, a do niej aromatyczne dodatki: kawałek imbiru, kilka goździków, laska cynamonu, plasterki jabłka, kilka cząstek pomarańczy, miód i cytryna. Warto dorzucić też coś suszonego, np. garść żurawiny lub kilka rodzynek, które nadadzą naparowi przyjemnej, owocowej słodyczy.



Weź duży dzbanek i wsyp do niej liście herbaty. Zalej wodą o temperaturze nieprzekraczającej 95 stopni i odczekaj 3-4 minuty, aż się zaparzą. Nie przekraczaj jednak tego czasu, bo napar może stać się cierpki. Gdy herbata jest gotowa, odcedź liście i dorzuć przyprawy, jabłko, pomarańczę oraz suszone owoce. Pod wpływem ciepła składniki uwolnią swój aromat i stworzą napój pachnący jesienią.
Po kilku minutach napar przestygnie do około 40 stopni, wtedy staje się idealny do picia. Zanim przelejesz go do kubka, dodaj łyżkę miodu i odrobinę soku z cytryny. Tylko tyle wystarczy, by powstał napój, który rozgrzeje w zimny wieczór i doda energii, choćby gdy za oknem straszy deszczowa aura. A Ty? Który dodatek najczęściej wrzucasz do herbaty? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału