Dietetyk wybrał się do Biedronki i wskazał najgorsze możliwe parówki. Ich skład woła o pomstę do nieba

pysznosci.pl 1 rok temu

W serii „Dietetyk na zakupach” popularny specjalista od żywienia porównał „parówkową” ofertę Biedronki. To, iż ten produkt nie należy do najzdrowszych, wiemy wszyscy. Jednak w zależności od jego składu możemy narobić sobie więcej lub mniej szkód zdrowotnych. Jakie są najgorsze parówki w Biedronce? Przekonaj się sam.

Magister Łukasz Jank to młody, ale zapalony specjalista w swojej dziedzinie. Jest dietetykiem i trenerem sportowym, a o swojej aktywności w mediach społecznościowych pisze tak:

Przez ostanie kilka lat dzielę się moją pasją na Instagramie, gdzie regularnie przekazuje wiedzę na temat zdrowego odżywiania oraz aktywności fizycznej.

Jednym ze sposobów na dotarcie Łukasza Janka do odbiorców jest seria „Dietetyk na zakupach”. To praktyczne podejście, ponieważ tak, jak nie wszyscy uczęszczamy na siłownie, tak na pewno każdy z nas często odwiedza supermarkety. A to, jak wiemy, miejsce, w którym należy uważać; głównie na etykiety na produktach.

Najgorsze parówki – Pyszności; foto: Canva

Parówkowe zdrowie

Tym razem Jank udał się do jednej z najpopularniejszych sieci sklepów w Polsce: Biedronki. Dietetyk postanowił zrobić zestawienie sprzedawanych tam parówek. To produkt, który może spowodować wiele złego, zwłaszcza u dzieci. O wynikach najnowszych badań na ten temat możesz przeczytać tutaj.

To właśnie skład parówek, a nie ich smak, porównywał więc Jank. Okazało się, iż część kiełbasek z Biedronki zawiera bardzo mało mięsa, a ogromną ilość niewskazanych dodatków.

Najgorsze parówki z Biedronki

Najgorsze parówki – Pyszności; foto: Canva

  • Parówki wędzone z kurcząt. Kilogramowe opakowanie może być już podpowiedzią co do jakości produktu. Jak powiedział Jank, te parówki zawierają wszystko, czego nie powinny. 55 proc. mięsa, na dodatek oddzielonego mechanicznie, mówi samo za siebie.
  • Parówki drobiowe Kraina Wędlin. 64 proc. mięsa to dalej niezadowalająca dietetyka ilość. Dodatkowo wzmacniacze smaku, konserwanty i stabilizatory.
  • Parówki Berlinki. Ten popularny wyrób o doskonałej kampanii reklamowej to jedynie 71 proc. mięsa i kiepski skład. „Nie jest to produkt dobrej jakości” – twierdzi dietetyk.

Jank przypomina również, by nie dawać nabierać się reklamom. Swój wpis na Instagramie kończy bardzo słusznymi słowami:

Sprawdzenie składu nic nie kosztuje, a zajmuje dosłownie chwilę. Nasze zdrowie kiedyś nam za to podziękuje.

Zobacz też ten przepis na mini serniczki z masą kajmakową. Prosto z naszego kanału na YouTube.

Idź do oryginalnego materiału