Diagnozujemy się w sieci na potęgę. Cyberchondria zbiera swoje żniwo
Zdjęcie: Doktor Google częściej jest lekarzem pierwszego kontaktu niż pracownicy służby zdrowia
- Natychmiast muszę wpisać w wyszukiwarkę co mnie boli. Całą resztę dnia mam lęki - zwierza się Kasia. Cyberchondria dotyczy coraz większej liczby internautów. - Niekontrolowane autodiagnozowanie się może nieść za sobą poważne długotrwałe skutki - ostrzega psycholog Jakub Kuś.