Dalej na północ się nie da. Odwiedziłam rosyjskie miasto widmo w Arktyce
Zdjęcie: Pyramiden odwiedziłam we wrześniu 2025 r.
Pierwszy spacer po okolicy Pyramiden kończymy kolacją w jedynym istniejącym tu hotelu. Wtedy też otrzymujemy od przewodnika wiadomość, która nieco podnosi nam ciśnienie, ale i poziom ekscytacji. — Proszę, abyście od tej pory nie opuszczali budynku. Mamy bezwzględny zakaz wychodzenia z hotelu. W pobliżu kręci się miś polarny — mówi. Już samo przebywanie w radzieckim mieście widmo w zimnej Arktyce, na dalekiej północy, sprawia, iż człowiek czuje się odizolowany. A teraz jeszcze to.