Dałam jej biznes do prowadzenia, a ona zrobiła się taka pazerna!

newsempire24.com 1 tydzień temu

Ukarzę moją córkę, wydziedziczając ją.
Nie chcę jej krzywdzić, niech idzie własną drogą, ale ja nie mam obowiązku zapewniać jej pracy i zysków przez całe życie. A do tego właśnie doszło.

Mam firmę – hotel i restaurację.

Powierzyłam córce prowadzenie restauracji, a także dałam jej 30 procent udziałów w firmie.

Wprowadziłam ją do biznesu, a ona z wdzięczności zrobiła się nadęta i zaczęła przeszkadzać mi w prowadzeniu hotelu.

Doszło do tego, iż kiedy rano poszłam po coś z bufetu śniadaniowego, zaczęła na mnie krzyczeć, iż jem jej jedzenie.

Połączyła siły z organizatorem wycieczek przeciwko mnie. Tylko ona znała firmowe konto bankowe i dostawała pieniądze. Dawała mi trochę pieniędzy, mówiąc: „Wystarczy dla ciebie!”.

Po zakończeniu sezonu zorganizowałam spotkanie i wyrzuciłam ją z mojej firmy.

Odzyskałam 30 procent, które jej dałam i stałam się jedynym właścicielem. Moja córka złożyła przeciwko mnie dwa pozwy.

W pierwszym domagała się połowy udziałów w hotelu i restauracji. W drugim chciała odzyskać swoje 30 procent. Oba procesy przegrała.

W odwecie napisała donos. Urząd skarbowy kontrolował mnie przez pięć lat
No ale wiadomo, iż z rodziną najlepiej to wychodzi się na zdjęciu….

Idź do oryginalnego materiału