Pieniądze to nie wszystko. Czasami dochodzimy do wniosku, iż niekiedy lepiej zarobić mniej, a mieć spokojniejsze i zdrowsze życie. Coraz częściej rezygnujemy z trudnej atmosfery w pracy i wybieramy niższą pensję, ale spokojną głowę.

Jak zrezygnowałaś?
Decyzje podyktowane szacunkiem do siebie i zwyczajnie zmęczeniem pracą na najwyższych obrotach są coraz częstsze. Polacy znani na świecie ze swojej ogromnej pracowitości i kreatywności zadziwiają, rezygnując z naprawdę dobrze płatnych, ale wymagających stanowisk.
Często dzieje się to właśnie po czterdziestce, kiedy doświadczenie życiowe pokazuje, iż nie zawsze pieniądze są najważniejsze. Chcemy pożyć, odpocząć, wyciszyć się. Widzimy zgubne skutki bardzo aktywnego życia i nadmiaru obowiązków. Pragniemy dla siebie lepszej codzienności. Choć to wywołuje często konsternację, to w pewnym momencie zwyczajnie szukamy czegoś innego niż na początku swojej kariery zawodowej.
Mówimy dość ciągłemu stresowi, bólom brzucha, uczuciu wypalenia i totalnej pustki. Sens staje się ważniejszy niż jakiekolwiek zaszczyty. Koniec końcem okazuje się nierzadko, iż niższa pensja przy spokojniejszym życiu nie jest tak dotkliwa jak wyższe pieniądze a ciągłe frustracje i podupadające zdrowie.
Mniej znaczy więcej
Zauważamy, iż kolejna markowa torebka już tak nie cieszy, ile można mieć par spodni, czy jak często można jeździć na wakacje. Dostrzegamy, iż być może i mamy coraz więcej, ale niestety nie mamy czasu, żeby cieszyć się tym, co posiadamy.
Nasze duże domy stoją puste, w ogrodzie nikt nie przybywa, duże trawniki tylko irytują, trzeba zatrudniać kolejne osoby do pomocy, doba się kurczy, a człowiek jest coraz bardziej zmęczony. Brakuje równowagi w życiu. Być może pojawiają się problemy zdrowotne, rośnie sprzeciw rodziny i rozczarowanie dzieci, które nie widują rodziców…. Tak dalej być nie może…Zauważamy, iż długofalowo chcemy żyć spokojniej, ale szczęśliwiej i skromniej. I gdy możemy sobie na to pozwolić, nie wahamy się ani minuty.
Czasami trzeba zrobić krok do tyłu
To właśnie atmosfera w pracy jest głównym czynnikiem rezygnacji. Gdy nie idziemy do pracy z radością, nie mamy poczucia sensu, mierzymy się z mobbingiem, donoszeniem na siebie, spiskami i intrygami, to jest to męczące.
W takiej sytuacji podejmuje się często decyzję, aby odpuścić. Zrezygnować, odejść z pracy, choćby jeżeli nie ma się w zanadrzu innej. To ten moment, kiedy mamy pokorę i odwagę, wraz z poczuciem, iż będzie dobrze…. Jesteśmy gotowe, żeby zrobić krok w tył, aby później dość gwałtownie nadrobić czas i zrobić kilka kroków naprzód.
Ważniejszy święty spokój
Wszystko zaczyna się od zmiany podejścia. Od chwili, kiedy zaczynamy się szanować. Wybieramy miejsca, w których jesteśmy doceniane. Nie chcemy być wyniszczane psychicznie i fizycznie….
Pragniemy czegoś innego niż dotychczas, miejsc, gdzie możemy się rozwijać, pracować, robić swoje, ale nie kosztem życia. Po prostu robimy swoje, a później zajmujemy się tym, co naprawdę sprawia nam radość.
Wiele miejsc pracy to przestrzenie, które mocno eksploatują. Sprawiają, iż gwałtownie zasoby się kurczą. Na dłuższą metę praca w nich to jak udręka. Dlatego wybiera się zmianę, więcej wolnego czasu, większy spokój, luz i poczucie, iż praca nie jest już tak trudna i nie odbywa się kosztem zdrowia.
Lepiej słabiej płatna praca
Jeśli możesz uniknąć mobbingu, poniżania, strachu i bólu brzucha o poranku, to wybór jest oczywisty. Żeby przeżyć, wybierasz mniej płatną pracę, także mniej prestiżową. Stawiasz na spokój, brak telefonów po godzinach i wolne weekendy.
Niższy stres to lepsze życie, spokojniejsza rodzina i dobry związek. Długofalowo decyzja tego typu pozytywnie wpływa na zdrowie.
Wszystko zależy od momentu w życiu
Po 40 wiele osób zmienia priorytety. Praca nie jest już najważniejsza. Mnóstwo osób wybiera wolność i spokój w miejscu codziennego stresu. Zamiast nadgodzin – książkę, w miejscu dodatkowych pieniędzy – możliwość wyboru. Brak strachu, gdy patrzy się na telefon i poczucie, iż wszystko układa się doskonale.
Szkoda życia na pracę, w której się nie realizujemy, a nadmiernie stresujemy. jeżeli czujemy, iż to nie to, dobrze po prostu zmienić swoje życie…Dobrze również nie tracić nadziei i szukać adekwatnego miejsca dla siebie. W pracy spędzamy zbyt wiele czasu, aby ten fakt ignorować.