Czy w gościach trzeba zdejmować buty? "Jak w ogóle tak można?", "To jest dopiero wtopa!"

kobieta.gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: fot. shutterstock / Roxana Scurtu


Zdejmowanie butów w czyimś domu dla jednych wydaje się absurdem. Inni twierdzą, iż to czynność tak oczywista, iż nie ma o czym rozmawiać. Co na ten temat sądzą moje rozmówczynie i jak to się ma to zasad kultury osobistej?
Wejście do czyjegoś domu raczej nie wydaje się specjalnie komplikowane. No, chyba iż wpadniemy w wir niekończących się dylematów. Zdejmować buty czy nie? A jeżeli tak, to może chociaż kapcie? Ale skąd je wziąć? Prosić gospodarza? Brać swoje? O butowe przemyślenia zapytałam moje rozmówczynie.
REKLAMA


Zobacz wideo Polacy o teściowej. "Nie powinna sprzątać pod łóżkiem"


Czy w gościach trzeba zdejmować buty? "Nie można w butach, to jest dopiero wtopa!"
- Ja zawsze zdejmuję buty: i w swoim domu, i u rodziców, i reszty rodziny, i u znajomych. Nienawidzę chodzić po mieszkaniach w butach. Czuję się, jakbym za chwilę miała gdzieś iść, poza tym brud się roznosi z tych butów przecież (białe dywaniki w łazience to lubią). I strasznie nie lubię, jak ktoś mi wyjeżdża z głupotami: nie zdejmuj, bo brudno... A widać, iż podłoga dopiero co odkurzona i wymyta - zaśmiała się Ewelina.


Jak ktoś ma nową, piękną podłogę, to ściągać! Żeby nie porysować! Tak nie można w butach, to jest dopiero wtopa!


- dodała Barbara.
- Ja uważam, iż to wszystko zależy od okoliczności. Jak się idzie do kogoś w gości, jakaś impreza, kolacja, coś oficjalnego, to jestem nauczona, iż butów się absolutnie nie zdejmuje - to jest sytuacja, w której po imprezie i tak myte są podłogi/gospodarze sprzątają. Oczywiście zawsze mam na uwadze, by dane buty nie zniszczyły podłogi, a zimą gdy jest plucha, mam ze sobą obuwie na zmianę. jeżeli są to spotkania luźne w bliskim gronie, to raczej naturalniej przychodzi zdjęcie butów. Natomiast jedno, co mnie odrzuca, to proponowanie kapci i naleganie, by ktoś je założył. Jak w ogóle tak można?


Okoliczności rzeczywiście są bardzo ważne. Być może zwrócimy mniejszą uwagę, gdy problem dotyczy bliższych relacji, rodzinnych czy przyjacielskich pogaduszek. Co innego w momencie, kiedy odbywa się spotkanie biznesowe. Powiedziała o tym Julia:


Moja mama mówi, iż w jej zawodzie (jest agentką ubezpieczeniową) nigdy nie ściąga butów u kogoś na spotkaniu. Kiedyś była z młodym agentem i go ochrzaniła, iż ściągnął i iż jak to wygląda: koleś sprzedaje ofertę i siedzi w garniaku i w skarpetkach


- zaśmiała się.
- Ja działam zawsze z wolą gospodarza. Jak nie wymusza zdejmowania, to nie zdejmuję. Mowa oczywiście o imprezach/spotkaniach u znajomych. Ale jak już jestem u rodziny, to zdejmuję zawsze, żebym mogła np. wygodnie rozłożyć się na kanapie - powiedziała z kolei Marta. I jej zdanie wydaje się najbardziej zgodne z tym, co na ten temat ma do powiedzenia ekspertka od savoir vivre-u, Aleksandra Pakuła. W jednym z nagrań na Instagramie zagaiła:


Czy w gościach trzeba zdejmować buty? To zależy. Z jednej strony, będąc gospodarzem, nie wypada puszczać gości na salony w skarpetkach. Z drugiej jednak strony, będąc gościem, nie wypada bałaganić w czyimś domu. W związku z tym, jeżeli jesteś gościem i przychodzisz do czyjegoś domu, to obserwuj, czy domownicy są w butach, czy raczej nie. Czy mówią, żebyś została w butach, czy też nie. jeżeli domownicy chodzą bez butów, to i ty możesz te buty zdjąć.


Proponowanie kapci to wtopa? "Nie wiesz, kto je nosił. U rodziny przejdzie, ale w gościach?"
Dużym problemem dla wielu osób okazują się kapcie. Chcąc zaproponować jakiś kompromis, niektórzy gospodarze swoim gościom proponują obuwie zastępcze. Jednak nie każdy dobrze odbiera taką propozycję. Pomiędzy moimi rozmówczyniami wywiązała się interesująca dyskusja:
- Ja mam zgryz, jak ktoś mi proponuje kapcie. Nie wiem dlaczego, ale to mnie jakoś odrzuca - powiedziała Ania.


- Znam to. Nie wiesz, kto je nosił wcześniej, czy nie miał czegoś ze skórą itd. U rodziny jeszcze przejdzie, ale w gościach? Średniawka - dodała Weronika.
- Moja babcia zawsze ma naszykowane kapcie dla mnie, chociaż jeszcze nigdy ich nie założyłam. I ona zawsze mówi: Załóż, bo zmarzną ci stopy. A ja zawsze odmawiam. Ale uważam, iż w tym przypadku to jest urocze - uśmiechnęła się Iga.
- Mnie teściowa molestuje, żebym u niej zakładała kapcie albo była w butach, jak jest jakiś obiad rodzinny. Bo ja włażę do kuchni i chcę pomagać, a ona się krępuje, iż brudna podłoga. W końcu zrozumiałam, o co jej chodzi i czynię wedle jej woli, skoro ma to jej dać spokój ducha - powiedziała Anita.
Czy w gościach trzeba zdejmować buty? 'Jak w ogóle tak można!?', 'To jest dopiero wtopa!' fot. shutterstock / Tanya Sid


Weronika zwróciła uwagę na kolejną istotną kwestię związaną z kapciami. - Czy ktoś jeszcze trzyma w domu kapcie dla gości? Czy może lepiej chodzić ze swoimi? - zapytała. Okazuje się, iż i tutaj są pewne wytyczne, którymi warto się sugerować szczególnie wtedy, gdy kwestia zakładania lub niezakładania butów wraca do nas jak bumerang za każdym razem, gdy jesteśmy w gościach.


Nie proponuj gościom kapci. Kapcie są jak bielizna. Są czymś bardzo osobistym. Nie dajemy przecież gościom naszych skarpetek, rajstop albo biustonoszy. Więc nie dawajmy też kapci. jeżeli chcesz być dobrym gościem, to szczególnie jesienią i zimą zabieraj ze sobą obuwie zmienne


- wyjaśniła Aleksandra Pakuła w jednym ze swoich nagrań. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Idź do oryginalnego materiału