"Często wyjeżdżamy w czasie roku szkolnego. Nie stać mnie na wakacje latem i w czasie ferii"

gazeta.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Shutterstock/AllUneed


Wakacje w czasie roku szkolnego? Są rodzice, którzy nie widzą w tym problemu. Ta decyzja jest zwykle podyktowana chęcią zaoszczędzenia (poza sezonem jest taniej) lub warunkami pracy. Nie każdy może wziąć urlop w lipcu, sierpniu i w czasie ferii zimowych.
"Często wyjeżdżamy w czasie roku szkolnego. Po pierwsze: nie stać mnie na ceny, jakie są w lipcu, w sierpniu i w czasie ferii. Po drugie: nienawidzę tłumów. Fakt, z reguły wyjeżdżamy na kilka dni tylko, ale tych tłumów i cen w wakacje nie da się znieść" - napisała jedna z użytkowniczek Facebooka w dyskusji, jaka się wywiązała pod udostępnionym tam artykułem: Zabrała dzieci na wakacje w czasie roku szkolnego. Dostała wysoką karę. "Myślałam, iż to żart".


REKLAMA


Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


Niektórzy nie mają wyjścia
Zarówno autorka komentarza, jak i bohaterka tekstu nie widzą nic złego w zabraniu dzieci na wakacje w czasie roku szkolnego. W dyskusji głos zabrała także internautka, która nie ma innego wyjścia: "Mieszkam w mieście turystycznym. W wielu miejscach pracy choćby mowy nie ma, by wziąć urlop w wakacje czy ferie. Zatem jedyna możliwość, żeby gdzieś z dzieciakami wyjechać, to poza tymi okresami, czyli w roku szkolnym. Nasi nauczyciele to rozumieją, bo nie słyszałam o żadnym wypadku, żeby się czepiali. Zaległości? Kilka dni nie ma ucznia w szkole i niby jakieś zaległości mają być?" - pyta retorycznie. Ktoś inny stwierdził: "To powinna być sprawa rodzica i tyle".


"Wyjeżdżamy i będziemy wyjeżdżać"
- Wyjeżdżamy z dziećmi dwa, trzy razy w ciągu roku szkolnego, poza wakacjami i feriami - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Kasia, mama uczniów klas III i IV szkoły podstawowej. - Robimy tak z kilku powodów. Po pierwsze w wakacje nie zawsze możemy sobie pozwolić na dłuższy urlop, po drugie kochamy podróżować i dwa wyjazdy w ciągu roku to dla nas za mało. Po trzecie - poza wakacjami i feriami jest taniej i nie ma tłumów - mówi. - Dzieci uczą się bardzo dobrze, zawsze po takim wyjeździe razem nadrabiamy zaległości i nie widzę w tym problemu. A więc wyjeżdżamy i będziemy wyjeżdżać. Mam nadzieję, iż w Polsce nie zostaną wprowadzone kary finansowe za takie nieobecności w szkole, bo to znacznie podwyższy koszt naszych wyjazdów - śmieje się Kasia.


MEN zrobi z tym porządek?
Resort edukacji zauważył problem. Jakiś czas temu Katarzyna Lubnauer w wypowiedzi dla Radia ZET stwierdziła: - Bardzo często mamy głosy nauczycieli i dyrektorów, iż rodzice traktują szkołę jako miejsce, gdzie dziecko może chodzić albo może nie chodzić. Stwierdziła, iż taka postawa jest krzywdząca dla uczniów. Zapewniła, iż MEN "podejmie działania, aby wypracować rozwiązania w tej kwestii". Na razie jednak - cisza.
A ty? Co sądzisz o wyjazdach wakacyjnych w czasie roku szkolnego? Zachęcamy do komentowania i udziału w sondażu.
Idź do oryginalnego materiału