"Tygodnik Podhalański" informuje, iż w Zakopanem zaczął się "martwy sezon". To moment, kiedy pogoda nie rozpieszcza. Króluje głównie błoto, nie ma już szans na śnieg i choć większość stoków narciarskich przez cały czas zaprasza chętnych, opady deszczu nie zachęcają do wizyt. Więcej turystów pojawia się jedynie w weekendy, choć i tu wiele zależy od pogody. Wpływ mało zachęcających warunków widać wyraźnie na Krupówkach.
REKLAMA
Zobacz wideo Krupińska zaskoczona cenami w Zakopanem. Wie, kogo stać na oscypka
Pustki na Krupówkach. "To się często nie zdarza"
Na dowód tygodnik opublikował nagranie, na którym widać wyjątkowe pustki na najpopularniejszym deptaku w Polsce.
To się często nie zdarza. Krupówki opustoszałe i deszczowe
- czytamy w opisie nagrania. Wyjątkowo pusto było też pod Gubałówką. Komentujący zwracali jednak uwagę, iż nie ma w tym niczego dziwnego, bo wczesna wiosna to okres, gdy do Zakopanego przyjeżdża niewielu turystów. Inni cieszyli się tym rzadkim widokiem.
Chwilo, trwaj...
Nic nowego.
Jak sytuacja wygląda dzisiaj? Zerknęliśmy na portal zakopane.webcamera.pl. 14 marca po godzinie 13 dalej było deszczowo i ponuro. Jak widać na kamerach monitoringu przy skrzyżowaniu Krupówek z ulicą Staszica, wciąż jest dość pusto. Co jakiś czas przewijają się nieliczne grupy turystów i rodzin ukrytych pod parasolami albo przeciwdeszczowymi płaszczami. O typowych dla tego miejsca tłumach nie ma jednak mowy.
Opustoszałe Krupówki Opustoszałe Krupówki. Screen https://zakopane.webcamera.pl/
W nadchodzący weekend pogoda przez cały czas nie będzie zachęcać do spacerów. Jak podaje portal Meteoblue.com, w sobotę, 15 marca temperatura ma wynosić od -2 do 2 stopni, prognozowane są też opady śniegu - prognozuje się choćby pół metra białego puchu. W niedzielę, 16 marca będzie od -4 do 3 stopni i mgła. Na słoneczne dni nie ma co liczyć aż do drugiej połowy tygodnia, będzie jednak zimniej niż jeszcze kilka dni temu.
Kiepskie czasy w Zakopanem, ale jest nadzieja. Kiedy krokusy w Tatrach?
Pustki, w porównaniu do poprzednich lat, w Zakopanem były choćby w ferie zimowe. Nie zachęcały pogoda i brak śniegu. - Tak złego sezonu sobie nie przypominam i wygląda to nieciekawie - podsumowywał w lutym w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Robert Kozłowski, dyrektor hotelu Logos w Zakopanem. Problemem jest też rosnąca liczba obiektów noclegowych, co przy stałej lub spadającej liczbie turystów oznacza "pustki w hotelach". Nadzieją na poprawę sytuacji jest sezon krokusowy, tu jednak też nie ma dobrych prognoz. Sucha zima może sprawić, iż dywany kwiatów mogą się nie pojawić. - Przewidujemy, iż masowe kwitnięcie będzie miało miejsce pod koniec marca lub na początku kwietnia - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
