Gdy urodziłam Anię, miałam dwadzieścia lat. Byłam jeszcze dziewczyną. Naiwną, ale szaleńczo zakochaną w jej ojcu. Zostawił mnie, gdy córka nie miała choćby roku. Po prostu spakował się i zniknął. Powiedział, iż nie jest gotowy, iż życie dopiero się zaczyna. Zostałam sama, bez wsparcia, bez rodziny — mama zmarła wcześnie, a ojciec porzucił nas już […]