Od samego początku małżeństwa starałam się ułożyć relacje z teściową. Przez osiem lat znosiłam wszystko i łagodziłam konflikty. Odkąd wraz z mężem przeprowadziliśmy się ze wsi do miasta, jego matka – Helena Kowalska – dzwoniła do nas co tydzień. Zawsze powtarzała to samo: „Przyjeżdżajcie w weekend, pomóżcie!” Raz trzeba było przebierać ziemniaki, innym razem przekopać […]