Roztocze Środkowe to przepiękna kraina w województwie lubelskim. Ostatni raz byłam tu chyba jakieś 25 lat temu. Józefów, Susiec, Krasnobród, Zwierzyniec – tutaj przyjeżdżałam jako dziecko. Tym bardziej ucieszyłam się, gdy nadarzyła się okazja, by po tylu latach ponownie powędrować roztoczańskimi szlakami. Co warto zobaczyć na Roztoczu? Lista jest długa i z pewnością będzie się poszerzać. A tymczasem zapraszam Was w 5 miejsc, które ostatnio odwiedziłam. Wybieracie się na Roztocze? Polecam Wam także jego wschodnią część, sprawdźcie koniecznie ten wpis: Kamieniołom Babia Dolina w Józefowie Patrząc na zdjęcia, można by się zastanawiać, czy to miejsce znajduje się w Polsce. Ale tak, tak, to województwo lubelskie i malowniczy kamieniołom Babia Dolina w Józefowie. Tutaj śmiało można odnieść wrażenie, iż trafiliśmy jednak do kanionu w USA, bo oto rozciągają się przed nami urwiste poszarpane ściany, głębokie doliny, interesujące formacje oraz malownicze punkty widokowe. W skałach zachowały się liczne odciski flory i fauny sprzed wielu milionów lat. Przy głównym wejściu na teren kamieniołomu stoi ponad 18-metrowa kamienna baszta widokowa. Na jej szczyt wchodzi się krętymi schodkami. Roztacza się stąd przyjemny widok na poszarpaną strefę kamieniołomu oraz Puszczę Solską. Wejście jest bezpłatne. Na basztę można się wspiąć codziennie od 1 maja do końca października w godzinach 12.00-19.00. Parking znajduje się właśnie przy wieży, skąd także wiedzie trasa w głąb wyrobiska. Kamieniołom jest naprawdę spory, więc można się tu wybrać na łazikowanie. Ścieżki prowadzą zarówno dołem wyrobiska, jak i jego krawędziami. Tak naprawdę to największy kamieniołom na Roztoczu Środkowym (tak, jest ich tu więcej). To, co wydobywano w tym rejonie od dawna to biały piaskowiec i to widać w tym kamieniołomie. I jeszcze ciekawostka na koniec. Kamieniołom Babia Dolina służył swego czasu jako poligon. A jakie ćwiczenia się tu odbywały? Otóż, trenowali tu żołnierze, którzy zostali wysłanie do Afganistanu. Kirkut z zabytkowymi macewami w Józefowie Jedna ze ścieżek w kamieniołomie Babia Dolina prowadzi na stary żydowski cmentarz. Kirkut w Józefowie jest historycznym i kulturowym miejscem dla lokalnej społeczności żydowskiej. Był on głównym miejscem pochówku dla Żydów, zamieszkujących Józefów i okoliczne tereny. Cmentarz żydowski w Józefowie ma długą historię, sięgającą co najmniej XVIII wieku. Został najprawdopodobniej założony w 1725 roku. To jeden z największych cmentarzy żydowskich na Lubelszczyźnie. Najstarszy nagrobek datowany jest na 1737 rok, najmłodszy pochodzi z 1940 roku. Jest to jedno z wielu miejsc w Polsce, gdzie żydowska społeczność odgrywała istotną rolę przed Holokaustem. Niestety, w wyniku okrutnych wydarzeń II wojny światowej i Holocaustu większość Żydów z Józefowa została wymordowana, a ich kultura i tradycje zostały zniszczone. Zdecydowanie warto się tu przespacerować, by poczuć ducha historii tych ziem i podziwiać imponujące macewy, które przetrwały do obecnych czasów. Cmentarz został częściowo zniszczony przez Niemców podczas II wojny światowej, jednak znacznie większych dewastacji dokonano w latach późniejszych. Duża część nagrobków została stąd zabrana i wykorzystana jako materiał do budowy dróg. Przez wiele lat cmentarz był zaniedbany i nie otrzymywał odpowiedniej opieki. w tej chwili teren kirkutu został uprzątnięty oraz odnowiony. W pracach brały udział zarówno organizacje z Jerozolimy, jak i uczniowie z województwo mazowieckiego. Kirkut w Józefowie stanowi nie tylko miejsce pochówku, ale również ważne świadectwo historii i wielowiekowego obecności Żydów w tej części Polski. Jego renowacja i pielęgnacja są niezwykle istotne, aby zachować pamięć o tych, którzy zostali pochowani na tym cmentarzu, oraz upamiętnić żydowską kulturę i dziedzictwo. Rezerwat Czartowe Pole Skąd taka nazwa, skoro jest tu w zasadzie tylko las? Według legendy, niegdyś podobno nic tu nie było, “jeno czarci hasali”. I wszystko jasne. Rezerwat powstał w 1958 roku. Przez jego teren przepływa rzeka Sopot, która ma żółty charakterystyczny kolor, a to za sprawą piasku na dnie. Rezerwat położony jest 7 km od Józefowa. Utworzono tu dwie ścieżki przyrodniczo-dydaktyczne: górną i dolną. I właśnie ta dolna jest bardzo klimatyczna, bowiem wiedzie przez dolinkę rzeki Sopot. Jej żółty kolor od razu zwraca uwagę, a bierze się od koloru piaski na dnie rzeki. Woda jest tu krystalicznie czysta, więc to, co na dnie widać idealnie. W kilku miejscach poprowadzona także drewniane kładki, co dodaje niezwykle bajkowe klimatu. To tu, jako dziecko, wracałam kilkukrotnie, prosząc rodziców o wypad na weekend. Czartowe Pole oczarowało mnie ogromnie. Dolna prowadzi przez Olsy południową stroną rzeki. Już na początku pojawia się bajkowy mostek. Zobaczycie tu także ruiny starej papierni w wsi Hamerni. Niegdyś był to duży zakład przemysłowy, zbudowany w XVIII wieku. Produkowano tu różne gatunki papieru w trzech rozmiarach, głównie na potrzeby Ordynacji i Akademii Zamojskiej oraz dla założonej w Józefowie drukarni żydowskiej rodziny Waxów. Zimą widać o wiele lepiej, jak rozległy teren zajmowała papiernia. Czartowe Pole to przede wszystkim piękna natura, szum rzeki i małych wodospadów. Kamieniołom w Nowinach To kolejne wyrobisko, które odwiedziłam podczas weekendowego zwiedzania Roztocza. Znajduje się 6 km od Suśca i 14 km od Józefowa w zboczu Góry Krzyżowej. Jest to malownicze rozległe skalne wyżłobienie, ukryte w sosnowym lesie. Wyrobisko aktualnie jest nieczynne. Na całość można spojrzeć z góry z wieży widokowej, umieszczonej tu przy krawędzi kamieniołomu. Bardzo dobrze widać tu geologiczną budowę tego terenu. Przeważa wapień, a powstał on z miałkich osadów oraz uwaga, z malutkich żyjątek z ciepłego morza, które istniało tu kilkanaście milionów lat temu. Ten jest mniejszy niż kamieniołom w Babie Dolinie, niemniej także warto zajrzeć i tu. I to nie tylko ze względu na malowniczość tego miejsca, ale również i na aspekt historyczny. A chodzi o II wojnę światową, podczas której do Nowin przywieziono żołnierzy Armii Krajowej z pobliskiego z obozu NKWD w Błudku do ciężkich robót w kamieniołomie. Po drugiej stronie ulicy zobaczycie cmentarz wojenny Armii Krajowej. Szumy nad Tanwią To kolejne zielone miejsce na mapie Roztocza i jego jedna z głównych atrakcji. jeżeli wstukacie w Siecie pytanie, co warto zobaczyć na Roztoczy, z pewnością Szumy nad Tanwią będą wysoko w wynikach. I nic dziwnego. Tutaj można naprawdę odpocząć na łonie natury. Centralnym punktem jest tutaj rzeka Tanew, która przepływa przez tę okolicę. Tworzy ona piękne i głośne szumy, dając miłośnikom przyrody wspaniałą melodię do odkrywania zakamarków lasu i do relaksu. Szumy te są wynikiem ukształtowania terenu, tworząc malownicze wodospady i kaskady, które dodają uroku temu miejscu. Najpiękniejszy odcinki rzeki zostały objęte ochroną w ramach Rezerwatu Przyrody „Nad Tanwią”. I uwaga, jest to rezerwat ścisły. Wytyczono tu także ścieżkę przyrodniczo-dydaktyczną o długości około 3 km. Umożliwia ona turystom bliższe poznanie unikalnego ekosystemu Roztocza. Początek swój ma przy parkingu leśnym przy drodze Susiec-Cieszanów w miejscowości Huta Szumy. Trzeba poszukać tu mostu na rzece Tanew, bo właśnie przy nim jest wejście na szlak. Jest on oznaczony białymi kwadratami z czerwonym paskiem po przekątnej, które umieszczono na drzewach. Znanym punktem w rezerwacie jest Źródełko Miłości. Jest to naturalne źródełko wody, które wypływa spod ziemi i tworzy malutki strumyk. Roztocze Środkowe budują głównie skały okresu kredowego. Charakteryzują się one gęstą siecią spękań. Między tymi szczelinami krążą wody podziemne, które znajdują ujście na powierzchni. Dają one początek roztoczańskim rzekom lub je zasilają w wodę. A skąd nazwa tego źródełka? Wiążę się ona z dwoma legendami. Jedna mówi o tym, iż jeżeli dziewczyna i chłopak napiją się wody właśnie z tego miejsca w słoneczny poranek lub księżycową wiosenną noc, to połączy ich szczere uczucie aż po kres ich życia. Inna zaś opowiastka wiąże się ze spełnieniem marzeń, czego gwarancją ma być także wypicie wody z tegoż źródełka. Przyznam szczerze, iż jednak się nie odważyłam. Polecany nocleg na Roztoczu – Czar Paar To prawdziwe miejsce z duszą, z historią. Stworzone zostało przez ludzi z pasją, którzy w ten drewniany dom tchnęli nowe życie. To Małgosia oraz Klaudia, czyli mama z córką, które dokonały czegoś niesamowitego. Czar Paar to całkiem nowe siedlisko na mapie Roztocza. Miejsce sielskie, urządzone ze smakiem, które zafunduje Wam podróż w czasie. Tu stare przedmioty dostały drugie życie. Drewniany domek ma niesamowity klimat. Sama też wiem, ile pracy i serca trzeba włożyć w tak piękną przemianę, gdyż i jak się tego podjęłam. Tutaj czuć zaangażowanie i pasję, o czym świadczą najdrobniejsze szczegóły dekoracji. Do dyspozycji gości są dwie sypialnie, salon z rozkładaną kanapą oraz kuchnia. Do tego duży taras, gdzie można się zrelaksować. W domku znajduje się przestrzeń do spania dla 6 osób. W starej stodole wyświetlicie i obejrzycie filmy, a za nią znajdziecie miejsce na ognisko oraz ogródek, z którego można korzystać. I możecie tu przyjechać ze swoim pupilem. Nazwa Czar Paar idealnie tu pasuje. Domek znajduje się w Paarach niedaleko Suśca i Józefowa, a na Roztocze Wschodnie też już bliziutko. Zresztą sami zobaczcie zdjęcia wnętrza. Uwielbiam takie miejscówki.