Znasz to aż za dobrze. Cudowny dzień na zewnątrz, czujesz tylko przyjemne ciepełko i nagle, wieczorem przed lustrem, odkrywasz, iż wyglądasz jak świeżo ugotowany rak. Skóra jest tak gorąca, iż mogłabyś na niej smażyć jajecznicę, a każde dotknięcie koszulki to mała tortura. Spokojnie, prawie każdy z nas to przerabiał. Zamiast panikować i obiecywać sobie, iż już nigdy nie wyjdziesz z domu, weź głęboki oddech. Mam dla ciebie kilka sprawdzonych trików, jak przetrwać ten ognisty kryzys.