„A jeżeli rodzice naprawdę się rozwiodą?” Od tej strasznej myśli Wojtkowi ściął się żołądek i miał ochotę się rozpłakać.
Trzech kolegów szło ze szkoły. Wiosenne słońce raziło ich prosto w oczy. Chłopaki przekomarzaWojtek popatrzył na rodziców, którzy teraz śmiali się razem przy kolacji, i pomyślał, iż może jednak nie wszystko stracone – a rower w końcu stał w przedpokoju, gotowy na jutrzejszą wyprawę do parku.