W Krakowie wciąż obowiązuje tzw. uchwała antyhałasowa, choć Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił ją w całości. Wyrok nie jest prawomocny, dlatego przepisy przez cały czas są egzekwowane przez Straż Miejską. Urzędnicy zapewniają, iż miasto złożyło skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego i czeka na ostateczne rozstrzygnięcie. Tymczasem radni apelują, by już teraz rozpocząć prace nad nową wersją dokumentu – lepiej przygotowaną i popartą analizami.
Przyjęta w lutym 2025 roku uchwała miała uporządkować problem nadmiernego hałasu w Krakowie – szczególnie w centrum, na Kazimierzu i w rejonach turystycznych. Wprowadzała ograniczenia w korzystaniu z urządzeń nagłaśniających i nakładała obowiązek dostosowania działalności lokali do określonych godzin ciszy. W sierpniu WSA stwierdził jej nieważność, uznając, iż uchwała została przygotowana bez wymaganych analiz akustycznych i opinii ekspertów.
Mimo to dokument wciąż obowiązuje. – Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie jest prawomocny, a uchwała obowiązuje i jej zapisy są egzekwowane przez Straż Miejską – wyjaśnia wiceprezydent Krakowa Stanisław Mazur. – Do czasu rozstrzygnięcia przez Naczelny Sąd Administracyjny przepisy pozostają w mocy, a miasto kontynuuje działania na podstawie dotychczasowych regulacji.
Mazur podkreśla, iż miasto nie prowadzi na razie prac nad nową uchwałą, by uniknąć dublowania procedur. – Wszczęcie prac eksperckich i badawczych przed orzeczeniem NSA byłoby przedwczesne. Istnieje ryzyko, iż jego decyzja mogłaby wpłynąć na kierunek i zakres badań – tłumaczy.
Według urzędu obowiązująca uchwała jest jednym z narzędzi porządkowania tzw. gospodarki nocy w Krakowie. Pozwala Straży Miejskiej na interwencje w sprawach nadmiernego hałasu, a mieszkańcom – na składanie oficjalnych skarg. Jak przekazuje Wydział Środowiska, Klimatu i Powietrza, w 2025 roku napłynęło kilkaset zgłoszeń dotyczących zakłóceń ciszy nocnej. Najwięcej z nich dotyczyło Kazimierza i Starego Miasta.
– Po wpłynięciu zgłoszenia przeprowadzane są czynności kontrolne i badania akustyczne. W przypadku przekroczenia dopuszczalnych poziomów hałasu wydawana jest decyzja administracyjna, a egzekucją zajmuje się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska – tłumaczy wiceprezydent Mazur.
Równolegle obowiązują także przepisy parków kulturowych – Starego Miasta, Kazimierza i Nowej Huty – które regulują kwestie ogródków gastronomicznych, scen plenerowych i działalności muzycznej. To właśnie te przepisy pozwalają na interwencje w sytuacjach, gdy lokal zakłóca spokój sąsiadów.
Z problemem hałasu walczy również Komisja Zrównoważonej Gospodarki Nocy oraz Burmistrz Nocny. Podczas posiedzenia komisji 28 sierpnia urzędnicy potwierdzili, iż uchwała pozostaje w mocy, a wyrok WSA został zaskarżony. – Miasto nie zrezygnowało z ochrony mieszkańców przed hałasem. Niezależnie od ostatecznego rozstrzygnięcia sądu, nasze służby przez cały czas prowadzą kontrole i reagują na zgłoszenia – mówił wtedy wiceprezydent Mazur.
Radna Agnieszka Łętocha apeluje, by nie czekać z działaniami. Jej zdaniem dokument powinien być oparty na rzetelnych badaniach i współpracy z ekspertami. – Brak realnych działań doprowadzi do jednego: wraz z nadejściem wiosny i sezonu turystycznego powróci fala nocnych ekscesów, zakłóceń porządku publicznego oraz medialnych afer, w których Kraków znów zostanie przedstawiony jako stolica „alkoturystyki” – ostrzega Łętocha.
Radna podkreśla, iż sama uchwała nie rozwiąże wszystkich problemów, ale może stanowić podstawę do skuteczniejszej egzekucji prawa. – Musimy czerpać korzyści z turystyki, ale nie kosztem mieszkańców. Cisza nocna, porządek publiczny i bezpieczeństwo to elementy, które powinny być oczywiste w europejskim mieście – mówi.
W odpowiedzi wiceprezydent Mazur potwierdził, iż w Urzędzie Miasta nie powstał jeszcze zespół ekspercki, który miałby przygotować nowe przepisy. – Projekt uchwały w tej sprawie nie trafił pod obrady Rady Miasta. Nie analizowano zasadności ani możliwości powstania takiego zespołu – poinformował.












