I wiecie, nie tylko takie w których się człowiek o człowieka nie potyka i nieba nad głową nagle jakby więcej. Kolory są łatwiejsze, bardziej naturalne, zielone morza, żółte fale i błękitne przestrzenie. Światło jak żaden serial maluje dzień w różnych barwach. Rano jest zawsze bardziej niebieskie, a wieczory bardziej złote jeżeli zechcesz zauważyć.
I jest taka ławka, niewidoczna dla nikogo, chociaż dostępna dla wszystkich, na której można usiąść tylko samemu bo tak 'nieprzysiadalna' dla nikogo więcej. W kącie głowy.