Chytra baba z Podkarpacia

migracjakrolowej.home.blog 2 dni temu

Pojechałam z Mieszkiem po spodnie. Jest z nim problem, bo jest chudy i długi i wszystkie spodnie, albo są w wersji rybaczki, albo na pupie wiszą jak wielki worek. Spodnie SPORTOWE bywają w wersji SLIM, ale po nie, trzeba było aż do outletu, bo to droższy produkt… I miał dziś młody wyprawę na kręgle, wrócił do domu o 14-stej (czyli wcześniej), więc ruszyliśmy i znaleźliśmy! A w sklepie, przy kasie, jeszcze 10% utargowałam A o co chodzi z tą chytrą babą? Tak śmiesznie wyszło, bo w Kutnie mówią: chytra baba z Łowicza, na takie chciwe osoby co zawsze chcą ugrać JESZCZE więcej, czyli wychodzi na to, iż ta przysłowiowa chytra baba, to zawsze z jakiegoś sąsiedzkiego miasta!

<><>

Poniedziałek. W tym tygodniu Łucja ma klasową Wigilię, Lila losowanie prezentów Mikołajkowych, a Mieszko zebranie w szkole. Zebranie w szkole ma dziś też Łucja, ale nie jadę, bo z matmy wyszła na dwóję, czyli nie ma zagrożenia, więc nie muszę. Zebranie u Mieszka jest w formie RUN (rodzic-uczeń-nauczyciel) i być muszą WSZYSCY. Btw. U Łucji zaczynają oddawać próbne matury i wstępnie wyniki panny są bardzo dobre! Jutro mamy dwóch lekarzy z Lilką oraz moje pracowe spotkanie Wigilijne. W środę bym chciała kupić ryby na zupę rybną i je przygotować (pociąć, wyfiletować i zamrozić). Na rynek jadę w piątek. Z prezentami temat zamykam, tym bardziej, iż fanty dla dzieci pod choinkę zostawił mi też Diabli i muszę je w którymś momencie zapakować. Kartki rano wysłałam, ale choinka cały czas NIE ubrana. W kwestii napięcia końca roku, Łucja ogłosiła, iż JEDNAK chce iść na studniówkę, czyli wpada jeszcze koszt imprezy+ koszt sukienki. Ale dobrze. Ona jednak lubi ten cały życiowy blichtr, panna choćby ślub sobie już planuje, nie dlatego, żeby go brać, ale jak tu go nie mieć?

Na osłodę grudniowej bieganiny pożarty został czekoladowy Mikołajek! Diabli przywozi je w darach z Niemiec, więc uprzyjemniamy sobie te życiowe trudy regularnie!

Idź do oryginalnego materiału