**Dziennik, 15 października** Miasto, spowite mrocznymi cieniami, oddychało ciężką ciszą, przerywaną tylko odgłosami karetek pogotowia. W szpitalu, gdzie każdy korytarz skrywał echa cudzego cierpienia, panował chaos, niemal jak burza za oknem. Ta noc nie była zwykła wisiała na krawędzi, jakby los postanowił wystawić na próbę tych, którzy walczą o życie. W sali operacyjnej, zalanej ostrym […]