Chichopek wygadała się ws. relacji miłosnych. Padło o kilka słów za dużo

pomponik.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.pl


Program "Moja mama i twój tata" jest nowością w jesiennej ramówce telewizji Polsat. Show randkowe dla dojrzałych osób zbiera bardzo pozytywne opinie i z tygodnia na tydzień coraz bardziej ciekawi widzów. Najwięcej zainteresowania wzbudza oczywiście to, czy po programie rzeczywiście powstały jakieś pary, które połączyło prawdziwe uczucie. Z ostatnich słów Katarzyny Cichopek płyną konkretne wnioski na ten temat.



"Moja mama i twój tata" - program dla osób dojrzałych, które chcą znaleźć miłość


"Moja mama i twój tata" to format, którego celem jest pokazanie, iż w każdym wieku można znaleźć miłość. Najciekawszy jest w nim oczywiście udział dzieci, które bacznie obserwują poczynania swoich rodziców.
Wszystkich widzów "Moja mama i twój tata" oczywiście najbardziej interesuje to, czy w programie jakieś osoby rzeczywiście odnalazły miłość. Z ostatnich słów Katarzyny Cichopek można już co nieco wywnioskować.Reklama





Katarzyna Cichopek nie gryzła się w język. Zdradziła za dużo


Na instagramowym profilu Radia Złote Przeboje pojawiło się nagranie z Katarzyną Cichopek. Prowadząca programu "Moja mama i twój tata" odpowiadała na krótkie pytania, które zadawała jej dziennikarka.
W pierwszej kolejności padło pytanie o to, jakie jest ulubione wspomnienie prowadzącej show.
"Finałowa kolacja ze wszystkimi uczestnikami i parami, które nawiązały wspaniałą relację miłosną" - stwierdziła niemal bez zastanowienia Cichopek.
Odpowiedź ta daje wiele do myślenia. Czyżby gwiazda Polsatu zasugerowała, iż program "Moja mama i twój tata" rzeczywiście sprawił, iż ktoś odnalazł miłość? Tego na pewno dowiemy się po emisji wszystkich odcinków. Już teraz jednak wiadomo, iż jest na co czekać.

Na planie "Moja mama i twój tata" nie brakowało spięć


Uczestniczy programu to osoby po przejściach, które rozwiodły się z drugimi połówkami lub straciły je w wyniku nieszczęśliwych wypadków. Wiadomo więc, iż każde takie przeżycie wpłynęło na ich psychikę oraz postrzeganie relacji. To było widać od pierwszego wyemitowanego odcinka show. Nic dziwnego, iż Katarzyna Cichopek zapytana o to, co najbardziej zaskoczyło ją w uczestnikach oraz programie, odpowiedziała:
"To, iż musiałam naprawdę sporo się napracować, żeby przebić się przez ich skorupkę i zapracować na zaufanie".
Prowadząca programu nie zawsze miała łatwo, jeżeli chodzi o relację z uczestnikami. Informowaliśmy już na przykład o tym, iż pomiędzy nią a Lucyną pojawiła się nieprzyjemna wymiana zdań. Wydawało się, iż kobieta jest nieco uprzedzona do Cichopek i nie chce z nią rozmawiać.
"Czuję się traktowana jak w przedszkolu" - padło na wizji z ust Lucy.
Prowadząca od razu jednak wiedziała, jak załagodzić sytuację. W końcu ukończyła studia z psychologii, więc ma predyspozycj i wiedzę do tego, by wybrnąć z tak niekomfortowej sytuacji.
Widzowie są bardzo ciekawi, jak potoczą się losy uczestników programu "Moja mama i twój tata". Oczywiście wszyscy liczną na to, iż dorośli odnajdą w telewizyjnym show miłość na resztę życia.
Zobacz też:
Niespodziewane wejście nowych uczestników programu "Moja mama i twój tata". Oto Alicja i Jacek
Sławek podpadł widzom tymi słowami do Krzysztofa. "Zachował się jak..."
Donata z "Moja mama i twój tata" już tak nie wygląda. Co za zmiana po programie
Idź do oryginalnego materiału