Chcieli spędzić urlop w Sopocie. Okazało się, iż ich kwatera nie istnieje, a pieniądze przepadły

g.pl 3 dni temu
Komenda Miejska Policji w Sopocie poinformowała, iż w tej chwili zajmuje się sprawą mieszkańców Gliwic, którzy padli ofiarą oszustwa "na kwaterę". Rzekomy właściciel lokalu pobrał od nich zaliczkę i żądał wcześniejszego uregulowania opłaty za nocleg. Prawda wyszła na jaw, gdy urlopowicze byli już na miejscu.
Wakacje to dla wielu osób czas beztroskiego wypoczynku. Niestety brak czujność urlopowiczów bardzo chętnie wykorzystują oszuści. Szczególnie popularne w tym czasie jest tzw. oszustwo na kwaterę. Dotyczy to przede wszystkim popularnych miejscowości turystycznych w różnych częściach Polski. Tym razem padło na Sopot.


REKLAMA


Zobacz wideo Polacy tracą tysiące złotych przez oszustów. Co to jest phishing i jak się przed nim bronić? [TOPtech]


Oszustwo "na kwaterę" znowu zbiera żniwo. Policja w Sopocie ostrzega przed fałszywymi ogłoszeniami
Jak informuje Komenda Miejska Policji w Sopocie, wspomniani na wstępie mieszkańcy Gliwic chcieli spędzić urlop nad morzem i postanowili ułatwić sobie planowanie, korzystając z ofert noclegów dostępnych online. Znaleźli interesujące ich, atrakcyjne ogłoszenie o wynajmie apartamentu w Sopocie na jednym z ogólnodostępnych portali i nawiązali kontakt z wynajmującym. Ten poinformował ich o konieczności wpłacenia zaliczki w wysokości 350 złotych, co gliwiczanie uczyli. Problemy pojawiły się, gdy byli już w drodze nad morze. Właściciel kwatery wysłał im wiadomość, iż "nie będzie mógł osobiście przekazać kluczy", w związku z czym muszą uregulować należność przelewem. Mężczyzna nalegał, aby wpłacili na wskazane konto blisko 2000 złotych. W przeciwnym razie mieli nie otrzymać dostępu do mieszkania. W tym momencie jednak turyści nabrali podejrzeń i nie wykonali przelewu. Po dotarciu na miejsce okazało się, iż obiecana im kwatera w ogóle nie istnieje. Ponadto urwał się kontakt z jej rzekomym właścicielem.
Tego rodzaju przestępstwa niestety powtarzają się każdego roku, szczególnie w okresie letnim. Pamiętajmy, iż oszuści często bazują na emocjach i pośpiechu osób planujących urlop - nie dajmy się zwieść pozorom. Każde podejrzenie oszustwa należy zgłaszać niezwłocznie na policję
- apelują sopoccy funkcjonariusze. Na szczęście istnieją pewne kroki, które możemy podjąć, aby uniknąć podobnych sytuacji.
Zobacz też: Zostali bez wakacji, pracy i pieniędzy. Biuro podróży oszukało turystów


Jak sprawdzić, czy nocleg to nie oszustwo? Zwracaj uwagę na te szczegóły, a unikniesz problemów
Podstawową czynnością przy rezerwowaniu noclegów przez internet powinna być weryfikacja wiarygodności ogłoszeń. Naszą podejrzliwość powinna zbudzić wyjątkowo niska cena lub brak pełnych danych kontaktowych. Sopocka policja zaleca korzystanie ze sprawdzonych portali i aplikacji z opiniami innych użytkowników. Powinniśmy także unikać płacenia za cały pobyt z góry, przed przyjazdem na miejsce. Policja Warmińsko-Mazurska dodaje natomiast, aby w ramach zabezpieczenia dokumentować naszą komunikację z wynajmującym. Obejmuje to zarówno wiadomości (SMS lub e-maile), jak i ewentualne transakcje, np. zaliczki. Może okazać się to pomocne w późniejszym odzyskaniu pieniędzy. Uczciwy sprzedawca powinien bez problemu wystawić nam fakturę, rachunek lub paragon.


Oszustwa "na kwaterę" nasilają się latem, ale ich częstotliwość zwiększa się również w czasie ferii zimowych oraz w okresie świąteczno-sylwestrowym, więc przytoczone wskazówki warto mieć na uwadze nie tylko teraz.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału