Smażenie gorącym powietrzem – o co tyle hałasu?
Tradycyjne smażenie w głębokim oleju ma swój niewątpliwy urok kulinarny, ale ten ciężki zapach utrzymujący się w firankach przez dwa dni jest, delikatnie mówiąc, uciążliwy. Nowoczesne frytkownice beztłuszczowe eliminują ten problem niemal całkowicie. Działają one w oparciu o intensywną cyrkulację powietrza – system ten "omywa" potrawę z każdej strony, dając efekt chrupiącej skórki bez konieczności topienia jedzenia w tłuszczu. To w zasadzie miniaturowy, niezwykle wydajny piec konwekcyjny, który nagrzewa się błyskawicznie.
Z perspektywy dietetycznej różnica jest kolosalna. Klasyczna panierka chłonie olej jak gąbka, drastycznie podbijając kaloryczność posiłku. W urządzeniu typu Air Fryer wystarczy dosłownie pędzelek oliwy (lub całkowity jej brak), by uzyskać zbliżony efekt smakowy. Mniej kalorii. Mniej szkodliwych substancji powstających przy spalaniu tłuszczu. Dla kogoś, kto świadomie podchodzi do tematu, jakim jest zdrowe odżywianie, to po prostu logiczny wybór.
Do tego dochodzi prozaiczny aspekt czystości. Brak pryskającego oleju na blacie kuchennym to argument, który do mnie przemawia najbardziej. Wkładasz produkty do kosza, ustawiasz czas i wyjmujesz gotowe danie. Proste.
Przegląd okazji z gazetek – budżetowe pewniaki czy markowe bestsellery?
Analizując aktualne gazetki promocyjne, można dostać lekkiego zawrotu głowy od rozpiętości cenowej. Na półkach lądują urządzenia za nieco ponad sto złotych obok takich, które kosztują blisko pięćset. Czy tańszy sprzęt to z automatu gorszy wybór, a droższy gwarantuje kulinarny sukces? (Niekoniecznie). Czasem płacimy za logo, a czasem za konkretną technologię, która realnie wpływa na to, czy nasze frytki będą chrupiące. Przyjrzyjmy się konkretom, które wpadły mi w oko, zwłaszcza w kontekście trwającego szaleństwa na Black Friday.
Tanie frytkownice – czy warto ryzykować?
Zacznijmy od najniższej półki cenowej, bo tutaj dzieją się rzeczy ciekawe. W ofercie sklepu Jula znajdziemy model marki Bright przeceniony z 299 zł na 119 zł. To cena, przy której zapala się lampka ostrzegawcza. Moc frytkownicy wynosi 1250 W, co przy mniejszej pojemności może być wystarczające, ale nie spodziewajcie się wichury w środku. Z kolei w sieci Aldi czai się Ambiano za 169,99 zł. I tu uwaga – ten sprzęt ma pojemność misy aż 6,5 l. To jest gigant.
Jeśli masz dużą rodzinę i budżet napięty jak struna, to może być strzał w dziesiątkę, choć jakość wykonania obudowy w tej cenie bywa dyskusyjna. pozostało MPM MFR-11 FITFRYER z Media Expert za 145 zł. Mały, zgrabny, z podstawowymi funkcjami. Do akademika albo dla singla – idealny. Tani sprzęt ma to do siebie, iż po prostu działa. Bez zbędnych bajerów. Bez Wi-Fi. Smaży i tyle.
Markowi giganci w dyskontowych cenach
Przejdźmy do wagi ciężkiej. Biedronka w ramach akcji Black Week wrzuciła do oferty Philips Ovi NA110/00 Air Fryer za jedyne 169 zł. Muszę przyznać, iż ta oferta robi wrażenie. To markowy sprzęt z technologią RapidAir w cenie "no-name'a". jeżeli zależy ci na równomiernym opiekaniu, Philips Ovi zwykle dowozi jakość, której tańsze zamienniki nie są w stanie podrobić, bo ich cyrkulacja powietrza bywa po prostu słaba. Z kolei Kaufland oferuje większego brata – Philips Ovi XL 3000 za 444 zł. Tu płacisz za okienko podglądu (przydatny bajer) i większą moc.
Warto też zwrócić uwagę na model Tefal EY505D dostępny w Biedronce za 299 zł. To solidny średniak. Ma 4,2 l pojemności i ruszt grillowy w zestawie, co dla fanów karkówki może być decydującym argumentem. Dedykowane aplikacje, takie jak HomeID czy My Tefal, to miły dodatek z przepisami, chociaż umówmy się – większość z nas i tak będzie eksperymentować "na oko".
Co przygotujesz w beztłuszczowej frytkownicy?
Większość ludzi kupuje ten sprzęt z myślą o jednym konkretnym daniu. (Klasyk). Ale traktowanie frytkownicy na gorące powietrze wyłącznie jako maszynki do ziemniaków to marnowanie jej potencjału. To tak, jakby kupić telefona tylko do dzwonienia. W rzeczywistości to urządzenie potrafi zastąpić piekarnik, toster i patelnię, a zajmuje ułamek miejsca. jeżeli zastanawiasz się, co można zrobić w beztłuszczowej frytkownicy, odpowiedź brzmi: prawie wszystko, co nie jest zupą.
Polski klasyk w wersji fit
Porozmawiajmy o czymś, co wydaje się niemożliwe. Smażenie schabowe bez tłuszczu. Brzmi jak kulinarna herezja? A jednak. Wystarczy delikatnie spryskać panierkę oliwą w sprayu, wrzucić mięso do kosza i włączyć odpowiedni program. Efekt jest zaskakujący. Mięso wychodzi soczyste, a panierka chrupiąca, choć oczywiście struktura jest nieco inna niż przy smażeniu na smalcu. Ale umówmy się – oszczędzasz w ten sposób kilkaset kalorii na jednym kotlecie. To jest argument, z którym trudno dyskutować.
Szybkie śniadania i reanimacja jedzenia
Kolejna sprawa to szybkie nagrzewanie. W przeciwieństwie do piekarnika, który rozkręca się wieki, Air Fryer jest gotowy do pracy niemal natychmiast. Dzięki temu poranne tosty czy parówki w cieście francuskim to kwestia kilku minut. (Swoją drogą, odgrzewanie pizzy w tym urządzeniu to absolutne mistrzostwo świata – ciasto znów jest chrupiące, a nie gumowate jak z mikrofalówki). W sieci znajdziesz tysiące pomysłów na Air Fryer przepisy, od grillowanych warzyw, przez ryby, aż po... muffinki. Tak, ciasto też się upiecze.
Werdykt – brać czy czekać?
Patrząc na te ceny, odpowiedź nasuwa się sama. jeżeli wciąż wahasz się, czy warto kupić frytkownicę beztłuszczową, to lepszego momentu może nie być. 119 zł za model startowy lub 169 zł za markowego Philipsa to kwoty, które zwrócą się w samym oleju, którego nie kupisz. To nie jest kolejny "chwilowy" gadżet, który wyląduje w piwnicy obok maszyny do chleba. To realne ułatwienie życia. Twój cholesterol (i portfel) ci podziękują.
Często zadawane pytania (FAQ)
Czy frytkownica beztłuszczowa zużywa dużo prądu?W porównaniu do tradycyjnego piekarnika, Air Fryer jest zwykle bardziej energooszczędny. Dzięki mniejszej komorze i szybszemu nagrzewaniu, czas przygotowania potraw jest krótszy, co przekłada się na niższe rachunki za prąd, mimo wysokiej mocy urządzenia.
Czy w koszu można używać papieru do pieczenia lub folii aluminiowej?Tak, można używać zarówno papieru, jak i folii, ale trzeba zachować ostrożność. Ważne, aby nie zakrywać całkowicie dna i zapewnić swobodną cyrkulację powietrza. Papier powinien być dociążony jedzeniem, aby nie został zassany przez element grzewczy.
Czy elementy frytkownicy można myć w zmywarce?To zależy od konkretnego modelu. Większość markowych urządzeń, takich jak Philips Ovi czy Tefal, posiada kosze i misy, które można bezpiecznie myć w zmywarce. W przypadku tańszych modeli (np. Bright czy Ambiano) warto sprawdzić instrukcję, by nie uszkodzić powłoki nieprzywierającej.













