Casting na lokatora. "Masz chłopaka? Źle. Nie masz? To jeszcze gorzej"
Zdjęcie: Casting na lokatora. Masz chłopaka? Źle. Nie masz? Jeszcze gorzej
— Otworzył mi wysoki, szczupły brunet. Tak na oko dałabym mu 50 lat. Już na progu spytał, czym się zajmuję oprócz studiów. Najpierw myślałam, iż to właściciel mieszkania szuka do pozostałych pokoi lokatorów. Po dziesięciu minutach rozmowy okazało się, iż on także tu mieszka. Tak mi się bacznie przyglądał, iż miałam wrażenie, iż jestem na castingu do "Top Model"— mówi studentka piątego roku filologii angielskiej, która od dwóch miesięcy szuka w Warszawie pokoju. — Okazuje się, iż wielu wynajmujących kieruje się jakimś sekretnym kluczem przy wyborze nowego domownika — o castingu na lokatora opowiada mi także Iga z Krakowa.