Niestety, nie bez dodatkowej warstwy. Ale mam nadzieję, iż już bliżej niż dalej do pozbycia się jej...
Bo garnitur szkoda chować pod kurtką czy płaszczem. Aczkolwiek z taką temperaturą mus znowu jest ;-)
Po chwilowym przebłysku "marynarkowej " pogody na moją "zielonkę" dorzucam karmelowy płaszcz. Bardzo lubię fason tego garnituru choć marynarka mogłaby być jeszcze bardziej oversize bo choć mieści spore swetry to wolę jak pozostało pod marynarką luz.
Spodnie szwedy z wysokim stanem to jedna z moich ulubionych form, obok dzwonów. Ta butelkowa zieleń jest taka piękna, iż zwykle szkoda mi ją tłumić innym mocnym akcentem. Dlatego szarość jest tu dobrym rozwiązaniem. Klasyczny, gruby golf pasuje do wszystkiego, dodając elegancji, nie zabierając mocy temu zielonemu duetowi. To garnitur ma być podstawą.
Do tego ciężkie workery i wełniana czapka z daszkiem. To nakrycie głowy to super alternatywa dla miękkich czapek choć nie polecam na wietrzne dni. Nic nie zastąpi wtedy miękkich, cieplutkich czap ;-)