"Całuję Cię całym posiniaczonym sercem". Dramatyczna historia listu matki, który dotarł do jej syna po 43 latach

kobieta.onet.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Czasowa wystawa plenerowa, pt.  “Nazywam się Lusia” zorganizowana przez Muzeum Wojska w Białymstoku obok miejsca, w którym znajdował się nieistniejący już rodzinny dom Lusi przy ul. Kilińskiego


Na jednej z francuskich stacji zamknięta w pociągu Lusia wyrzuca na peron list do synka. Ktoś list podnosi. W środku — słowa wyciskające łzy, białostocki adres i podpis: "Całuję cię całym posiniaczonym sercem. Twoja mamusia, tata i dziadek". List do adresata dotrze. Po 43 latach.
Idź do oryginalnego materiału