Były kapitan drogówki rozbierał się przed stewardesami w samolocie

kobietaxl.pl 2 godzin temu

Piłeś, nie leć

Pech chciał, iż samolot ze względów technicznych, miał godzinne opóźnienie. Mężczyzna, aby umilić sobie czekanie na pokładzie na start, zamówił i wypił całą butelkę prosecco. Nie ma informacji, czy Dennis Woodbury wszedł na pokład samolotu trzeźwy. Media relacjonują tylko, to, co pasażer zaczął wyprawiać w trakcie picia włoskiego wina musującego. Gdy oczekiwanie na start maszyny się przedłużało, były kapitan drogówki zabijał nudę, zaczepiając stewardesy. Jedną z nich zapytał, czy chce zobaczyć zdjęcie psa. Kobieta była uprzejma, więc przytaknęła, pasażer pokazał jej swój telefon. Na ekranie, oprócz zwierzaka na pierwszym planie, zobaczyła także rozmazany obraz dwóch kopulujących mężczyzn. Gdy zawołała: „O mój Boże'” Woodbury roześmiał się i powiedział: „Zastanawiałem się, ile czasu ci to zajmie”. Według mediów, rozbawiony Woodbury miał zasugerować, iż powinna wybrać się z nim na rejs. Po czym wykonał wulgarny gest dłonią.

Na tym nie skończył. Samolot był już w powietrzu, pasażerowie otrzymali posiłek, gdy skończyli jeść, personel pokładowy zbierał tace. Gdy do Woodbury’ego podeszła inna stewardesa i zabrała naczynia, ten klepnął ją w pupę i krzyknął, iż ją kocha.

Później, w trakcie lotu, Woodbury wszedł do przedniej części samolotu, gdzie przebywała szefowa stewardes, ściągnął spodnie oraz majtki i pokazał pobudzone genitalia. Pierwsza stewardesa powiedziała Woodbury'emu, iż jego zachowanie jest niewłaściwe, bo „to nie jest miejsce na takie rzeczy”.

Nakazała aby wrócił na swoje miejsce. Zrobił to, ale zaczął zaczepiać innych podróżnych. Zapytał idącą do łazienki nastolatkę, czy jej rodzice mają ją z miłości czy z pożądania. Dziewczyna była bardzo zmieszana lubieżnym komentarzem pod adresem jej i rodziców.

Woodbury poprosił o kolejną butelkę wina, życzenie zostało odrzucone. Zaproponowano mu napój bezalkoholowy. Wtedy mężczyzna znowu ściągnął spodnie oraz bieliznę i ruszył w kierunku pierwszej stewardes. Kobieta zareagowała stanowczo, powiedział: „Dość, wróć na swoje miejsce”.

Wrócił, ale miarka się już przebrała, załoga samolotu poinformowała służby porządkowe o wyjątkowo agresywnym mężczyźnie na pokładzie. 13 kwietnia, gdy maszyna wylądowała w Los Angeles, na lotnisku czekał już „komitet powitalny” w osobach funkcjonariuszy FBI. Skuty w kajdanki pijany pasażer, miał krzyczeć w kierunku stewardesy: „To wszystko twoja wina, bo nie poszłaś ze mną do łazienki”. Te słowa zawarto w oświadczeniu załogi złożonym 14 kwietnia w sądzie federalnym w Los Angeles.

Bawił się świetnie, do czasu

To policja, powiadomiona o skandalicznym zachowaniu pasażera samolotu, wezwała na lotnisko Federalne Biuro Śledcze – czyli FBI, ponieważ w USA to ono ma jurysdykcję nad incydentami w powietrzu.

Gdy agent FBI odczytał Woodbury'emu jego prawa, ten przerwał agentowi w połowie, mówiąc jej, iż rozumie swoje prawa i iż nie musi ich ponownie wysłuchiwać. Jak zeznał agent, gdy zadał pytanie czy aresztowany chciałby coś powiedzieć, „Woodbury stwierdził, iż nie, ale potem dodał, iż stewardesa namawiała go, żeby poszedł do łazienki, ale on odmówił. Woodbury nie zdefiniował, co dla niego oznacza namawianie” – napisano w oświadczeniu FBI.

Woodbury'ego aresztowano i oskarżono o molestowanie seksualne. Sędzia nakazał Woodbury'emu oddać paszport, zabronił mu picia i nakazał mu pobyt w ośrodku leczenia alkoholizmu.

Aresztowanego Woodbury'ego wykupiła siostra, która pracuje w straży pożarnej w Karolinie Południowej. Wniosła za brata kaucję w wysokości 50 tys. dolarów. I teraz zaczęły się prawdziwe problemy. Dennisowi Woodbury'emu postawiono zarzut federalny dotyczący molestowania seksualnego, za co grozi kara do dwóch lat więzienia. Według dokumentów sądowych, ​​Woodbury dopuścił się niewłaściwego zachowania wobec dwóch stewardes, m.in. pokazał im zdjęcie z materiałami pornograficznymi, wykonywał wulgarne gesty i obnażył się przed jedną z nich dwa razy. Podczas przesłuchań z przedstawicielami organów ścigania, stewardesy potwierdziły, iż żadna z nich nie wyrażała zgody na zachowanie Woodbury'ego.

Absurdalne zachowanie pijanego pasażera skupiło na nim zainteresowanie mediów. Okazało się, iż to nie tylko były komendant policji drogowej, ale wielki miłośnik gadów. Numer telefonu podany przez Woodbury'ego w pakiecie dokumentów przedprocesowych pozwolił ustalić, iż umieszczał liczne posty na internetowym forum dla opiekunów i hodowców kameleonów. Jako mieszkaniec okolic Los Angeles brał udział w wielu dyskusjach na temat hodowli i opieki nad tymi zmieniającymi kolor stworzeniami. Był autorem recenzji dla fanów morskich rejsów. W jednym z postów z 2021 r. pod swoim nazwiskiem, chwalił jedzenie na pokładzie statku Virgin Voyages, ale krytykował zbyt skromny jego zdaniem pakiet napojów.

Teraz mężczyzna nie chce odpowiadać na żadne pytania ze strony dziennikarzy. Będzie musiał odpowiedzieć zarzuty przed sądem. W przypadku skazania grozi mu kara do dwóch lat więzienia federalnego.

Jak poinformował Los Angetes Times: „Adwokat Woodbury'ego, Annick Jordan, odmówił komentarza w tej sprawie.”Woodbury przez cały czas przebywa na wolności za kaucją. Nie jest jasne, kiedy Woodbury przestał pracować jako komendant policji drogowej, ani dlaczego. Biuro prokuratora USA podało w komunikacie jedynie, iż „został zwolniony ze służby państwowej”.

Źródła:

https://www.independent.co.uk/news/world/americas/crime/jetblue-drunk-passenger-indecent-exposure-arrested-b2740429.html

https://www.foxla.com/news/san-gabriel-valley-man-charged-slapping-flight-attendant-la-bound-flight

https://www.justice.gov/usao-cdca/pr/azusa-man-charged-federal-grand-jury-indictment-committing-abusive-sexual-contact

https://www.latimes.com/california/story/2025-05-01/san-gabriel-valley-man-accused-of-sexually-abusing-flight-attendants-on-a-jetblue-flight

Idź do oryginalnego materiału