
Po godz. 16.00 Kuba, Paweł i Marcin przekroczyli rogatki węgierskiej stolicy, a tym samym osiągnęli cel, w kierunku którego zmierzali od 27 lipca. Świdniccy rowerzyści przejechali prawie 800 kilometrów, by zebrać pieniądze na leczenie 9-letniej Marysi Szlązak.
Nie ukrywają, iż nie było łatwo, chociaż kondycję mieli wypracowaną. W kość dały im strome zjazdy i podjazdy na Słowacji oraz chwilami niezbyt sprzyjająca aura. To wszystko jednak nic w porównaniu z emocjami, jakie towarzyszyły im przy promowaniu zbiórki dla chorej dziewczynki i samym wjeździe do Budapesztu.
– Było wiele wzruszających momentów, bo na trasie spotykaliśmy się z ogromną życzliwością ludzi. Kilka osób załatwiło nam i opłaciło noclegi, za co bardzo dziękujemy. Dziękujemy również za wszystkie wpłaty na rzecz Marysi. To był nasz cel i cieszymy się, iż prawie udało się go osiągnąć. Do 10 tysięcy złotych brakuje kilka i mamy nadzieję, iż będzie jeszcze kilka datków, aby uzyskać pełną kwotę. A jeżeli chodzi o Budapeszt… Czujemy przede wszystkim euforia i jeszcze nie do końca wierzymy, iż to się udało tak gwałtownie zrobić. Piękno tego miasta wynagradza wszelkie trudy.
Link do zbiórki https://www.siepomaga.pl/razem-po-zdrowie-dla-marysi?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTAAYnJpZBEwMFhCR1F6a1pDRm14N1QwNwEeK4gCE_VM_BSY1fQw5lqE8fGpe7-KvpKKEMylymFD1pkGIMf0buB-TZkXTxA_aem_2INV4U_3bMM99n7e9EtCPA
Przed Kubą, Pawłem i Marcinem kilka dni odpoczynku po tak ekstremalnych przeżyciach. W podróż do Polski, tym razem już autobusem, wyruszą w czwartek wieczorem. Dłuższą rozmowę i opowieści o wyprawie obiecali nam po powrocie do Świdnika.
– W imieniu Marysi chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować ekipie rowerzystów, którzy dedykowali swój przejazd do Budapesztu wsparciu zbiórki na leczenie oraz promocji akcji na rzecz naszej córki. Specjalnie przygotowane koszulki ze zdjęciem Marysi uwrażliwiały i zaciekawiały wszystkie osoby spotkane po drodze. Podziwiamy konsekwentne i niełatwe dążenie do celu swoich pasji, ale przede wszystkim doceniamy wrażliwość i chęć pomocy. Aktualnie Marysia jest po raz kolejny hospitalizowana w szpitalu Bambino Gesu w Rzymie w trybie nagłym. Mamy nadzieję, iż po uzupełnieniu potrzebnych składników i rekonwalescencji będzie mogła kontynuować leczenie choroby podstawowej. Pozdrawiamy serdecznie i dziękujemy z całego serca – mówią Agata i Piotr, rodzice 9-latki.
aw, fot. Razem po zdrowie dla Marysi