Beza, morwa i jeleń z legendy – te składniki połączyła Aleksandra Piotrowicz w wyjątkowym deserze „Brzeskie Morwowe Marzenie”, który zdobył I miejsce w konkursie „Brzeski Smakołyk z historią”. W Wozowni Brzeskiej nie tylko smakowano nagrodzony przysmak, ale też celebrowano muzykę, sztukę, literaturę i urodziny – wszystko w towarzystwie niezwykłych gości i wspomnień z willi Fundacji Olgi Tokarczuk.
„Brzeskie Morwowe Marzenie” – to bezowy deser połączony ze smakiem morwy, ze słodkimi rogami jelenia, którego wykonawczyni Aleksandra Piotrowicz zdobyła 1. miejsce wiosną w konkursie „Brzeski Smakołyk z historią”. Konkurs zorganizowany był przez radnych Brzegu w celach promocyjnych naszego miasta, cieszył się popularnością i pysznymi smakami.
Deser oparty jest na legendzie: biały jeleń wskazał księżnej Jadwidze w czasie suszy w Brzegu drzewo życia – morwę, a pod nim nasiona. Zaczęto uprawiać morwę, kataklizm głodu zniknął. Roślina znana jest ze wspaniałych adekwatności zdrowotnych.
Takie to słodkości mieliśmy przyjemność zakosztować (w prezencie) od szefostwa Wozowni Brzeskiej, czyli Janusza Piotrowicza oraz nowej menedżer kuchni Anny Łuczak. Zwłaszcza kosztowałam ja – jubilatka, która z powodu radosnych chwil dla podniebienia i duszy, zapomniała na chwilę o kolejnej właśnie rocznicy urodzin, które zawsze kobietę nieco martwią. Carpe diem…
Pani Anna zafascynowała autorów Klubu Literackiego „Brzeg”, gdyż do niedawna była szefową kuchni w willi Fundacji Olgi Tokarczuk we Wrocławiu przy ul. Krzyckiej, gdzie również zaglądaliśmy na pogaduchy literackie. w tej chwili będzie zdolności kulinarne udostępniać w Wozowni. Ciekawie jest porozmawiać z osobą, która zna osobiście Noblistkę. Pani Anna posiada dar stwarzania dawnej kuchni, ciekawią ją potrawy rodów śląskich. Jednym słowem, menu w Wozowni zapowiada się historycznie.
W niedziele możecie bywać na Scenie Otwartej lub przy Scenie. Wozownia zaprasza do grania i śpiewania chętnych muzyków. Nam wrażeń muzycznych dostarczył niedawno powstały duet: Andrzej Kudra i Sebastian Garncarz, którzy pięknie brzmieli muzycznie. Muzycy wywołali emocje, oklaski, wspólne śpiewanie. Trudno było wysiedzieć, więc goście Wozowni ruszyli do tańca.
Otrzymaliśmy również pamiątkę do klubowej biblioteki. „Willa Magnolia. Smak historii. Wozownia” – to album z 2021 r. zrealizowany dzięki staraniom właściciela Wozowni oraz historyka sztuki Romualda Nowaka (Panorama Racławicka, Muzeum Narodowe we Wrocławiu), a także Tomasza Fronckiewicza – autora zdjęć. Zwiedzaliśmy willę. Cudownie jest patrzeć osobiście na bardzo ciekawą kolekcję pana Janusza, który sam i przy pomocy innych znawców dokonuje odrestaurowania przedmiotów/zabytków. Znają one swoje dzieje, jednak przez cały czas są żywe, służą do wystroju oraz są po prostu przez cały czas użyteczne.
Romana Więczaszek

