33-letnia Brytyjka przysięgła, iż nigdy więcej nie postawi stopy w Krakowie, po tym, razem z koleżankami padły ofiarami ataku. Przykry incydent spotkał je podczas wieczoru panieńskiego, który zorganizowany był w centrum miasta. "Nikt nic nie zrobił, żeby nam pomóc" — zrelacjonowała turystka w rozmowie z portalem Liverpool Echo.