Branki Wojenne

wybudzeni.com 1 dzień temu

Branki Wojenne

3 październik 2011

Czytelnik Nas zadał interesujące pytanie dotyczące kobiecej dwulicowości:

„Ewolucja w dużej mierze wyselekcjonowała kobiety, które mają zdolność tworzenia schematów psychologicznych, które zachowują ego-inwestycję, która w przeciwnym razie dręczyłaby je wyniszczającym lękiem, poczuciem winy i stresem wynikającym z ciągłego, świadomego uświadamiania sobie własnych niezgodności behawioralnych. Ewolucja wybiera kobiety solipsystyczne, które są błogo nieświadome swojego solipsyzmu”.

Czy możesz to rozwinąć, Rollo? Uważam to za fascynujące.

No dobra, zmierzamy na niebezpieczne wody. To, do czego zmierzam, to sugerowanie, iż skłonność kobiet do solipsyzmu jest psychologicznie ewolucyjnym mechanizmem. Innymi słowy, pomógł kobietom radzić sobie z trudną rzeczywistością przeszłości, rozwinąć bardziej skoncentrowane poczucie własnego interesu. Aby to naprawdę zrozumieć, musisz zrozumieć funkcjonowanie i chemię mózgu kobiet. Nie będę się w to zagłębiać, ale wystarczy powiedzieć, iż liczne badania pokazują, iż mózg kobiety jest zaprogramowany na bardziej złożone reakcje emocjonalne i komunikację niż mózg mężczyzny. Myślę, iż to jest już powszechnie znany punkt widzenia moich czytelników, ale jeżeli się nie zgadzasz, cóż, to będzie temat na inny wpis.

Biorąc pod uwagę surowe realia, z którymi kobiety musiały się zmagać od czasów paleolitu, lepiej im było psychologicznie rozwinąć poczucie własnej wartości, które było bardziej odporne na brutalne zmiany, których mogła się spodziewać. Rozważ emocjonalne zaangażowanie, jakie kobieta musi włożyć w macierzyństwo i wychowanie dziecka, które może zostać zabrane lub zabite w każdej chwili. Lęk, strach, poczucie winy, niepewność to bardzo wyniszczające emocje, jednak to wrodzona psychologia kobiet sprawia, iż ​​są one bardziej odporne na te stresy. Statystycznie mężczyźni mają znacznie większe trudności w radzeniu sobie z traumą psychologiczną (pomyśl o PTSD) niż kobiety. Dlaczego tak jest?

Na pierwszy rzut oka możesz pomyśleć, iż lepsza zdolność mężczyzn do racjonalnego odseparowania się od emocji sprawi, iż będą lepiej radzić sobie z traumą psychologiczną, ale w rzeczywistości jest odwrotnie. Kobiety wydają się mieć lepszą zdolność do akceptowania emocjonalnej ofiary i pójścia dalej, ignorując te stresy lub całkowicie blokując je w swojej świadomej świadomości. Kobiety posiadające bardziej wyraźną zdolność empatyczną niewątpliwie służyły naszemu gatunkowi w wychowywaniu młodych i zrozumieniu dynamiki społecznej plemienia, jednak stanowiły również obciążenie w odniesieniu do wrogiej zmiany w jej otoczeniu. Syndrom sztokholmski jest znacznie bardziej widoczny u kobiet w niewoli (przypomina się historia Jaycee Duguard), dlaczego tak jest?

Ponieważ peryferyjne środowisko kobiet dyktowało potrzebę rozwinięcia mechanizmów psychologicznych, które pomagały im przetrwać. To kobiety, które potrafiły dokonać tego emocjonalnego odłączenia się, gdy okoliczności tego wymagały, przetrwały i żyły, aby się rozmnażać, gdy ich plemię zostało zdziesiątkowane przez potężniejszą siłę. Jest to również znane jako dynamika Branek Wojennych; kobiety z konieczności rozwijają empatię wobec swoich zdobywców.

Mężczyźni to płeć jednorazowego użytku, kobiety to płeć konserwowana. Mężczyźni po prostu umierali z rąk potężniejszego agresora, ale kobiety byłyby zarezerwowane do rozmnażania. Tak więc służyło to kobiecemu nakazowi, aby rozwinąć zdolność do łatwiejszego zrywania dawnych więzi emocjonalnych (na rzecz nowego porywacza) i skupić się na bardziej samolubnej psychologii – solipsyzmie.

Teraz, tutaj zejdę z trampoliny i przejdę do teorii. Moim zdaniem wiele z tego, na co narzekają mężczyźni, to dwulicowe akty obojętności wobec nich, które są w rzeczywistości zakorzenione w tym wrodzonym kobiecym solipsyzmie. To śmiałe stwierdzenie, zdaję sobie z tego sprawę, ale twierdzę, iż to, co mężczyźni odbierają jako niefrasobliwą obojętność podczas rozstania lub w czasie bezwzględnych gówno testów, jest w rzeczywistości kobietą sięgającą do tego wrodzonego, samozachowawczego solipsyzmu. Połącz hipergamię z chronicznie wrogim środowiskiem przeszłości, a otrzymasz współczesny kobiecy solipsyzm. Dodaj do tego zakorzenione poczucie kobiecych roszczeń [uprawnień], konwenanse społeczne, które usprawiedliwiają tę „dwulicowość” i ciągłe mylenie intencji przez same kobiety, a dojdziesz do tego, gdzie jesteśmy teraz. Jakby tego było mało, dodaj do tego czynnik hipergamii oraz upływ czasu, który wpływa na płodność i długoterminowe zabezpieczenie w zasoby – kwestie, z którymi kobieta musi się zmierzyć, zanim nieuchronnie trafi na Ścianę. Teraz masz pełniejszy obraz warunków i stresów, które sprawiają, iż solipsystyczna natura staje się koniecznością.

Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego kobieta może tak gwałtownie „zapomnieć o tobie” po zerwaniu związku, o którym myślałeś, iż był solidny przez tak długi czas? Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego wraca do przemocowego chłopaka, który, jak ma nadzieję, się dla niej zmieni? Nie szukaj dalej odpowiedzi – to kobiecy solipsyzm.

Po przeczytaniu tego wszystkiego mogę zrozumieć, jeżeli ktoś uważa, iż jest to bardzo nihilistyczna obserwacja. Powiem wprost, ta dynamika jest realna w różnym stopniu dla poszczególnych kobiet. Warunki kobiety mogą być takie, iż nigdy nie musiała korzystać z tej opcji. Ponadto mamy tu do czynienia z podświadomymi aspektami jej osobowości, więc nie jest zaskoczeniem, iż kobiecy solipsyzm pozostaje niezauważony przez większość kobiet – a co za tym idzie, jest odbierany jako obraźliwy i często negowany. Nie proszę, aby ktokolwiek przyjął tę koncepcję za prawdę objawioną, chcę tylko, aby kropki łączyły się w przewidywalny sposób.

Źródło: War Brides

Zobacz na: Geny, Memy i Tremy – Susan Blackmore
Konieczne kłamstwa, proste prawdy – Daniel Goleman
Dlaczego tak wielu ludzi jest neurotycznych – Carl Jung jako terapeuta

Idź do oryginalnego materiału