Bilety na miejsca siedzące w PKP wyprzedają się błyskawicznie. Wówczas jesteśmy zwykle zmuszeni zakupić przejazd "bez gwarancji miejsca" i czekać, aż coś się zwolni w trakcie podróży. Czasami jednak okazuje się, iż mimo takiego komunikatu na stronie internetowej PKP, w pociągu znajduje się kilka wolnych siedzeń. Takie sytuacje zdarzają się nagminnie, co denerwuje podróżnych. Dwóch studentów z Warszawy stwierdziło, iż pora coś z tym zrobić. Opracowali innowacyjną aplikację, która niejednej osobie poprawi komfort podróży.
REKLAMA
Zobacz wideo Próbował wykoleić pociąg. Został zatrzymany
Jak kupić bilet przez internet na pociąg? Skorzystaj z nowej aplikacji
Aplikacja PlaceFinder to projekt autorstwa Kazimierza Lipskiego, studenta Politechniki Warszawskiej, i Weroniki Pieniak, studiującej na Akademii WIT. Oboje mieli już dość sytuacji, w których system PKP stwierdza przy zakupie biletu, iż nie ma miejsc siedzących, a w trakcie podróży okazuje się jednak, iż jest kilka wolnych foteli na różnych odcinkach trasy.
jeżeli chcemy jechać z Krakowa do Gdańska pociągiem i tylko na odcinku z Katowic do Krakowa nie ma miejsc siedzących, to system nam pokaże, iż tych miejsc siedzących nie ma w ogóle. I możemy kupić tylko bilet z miejscem stojącym
- tłumaczył Kazimierz, cytowany przez portal Innpoland.pl. Mężczyzna nie raz samodzielnie weryfikował, na jakich etapach podróży będą wolne miejsca i próbował pod te ustawienia dostosować twój bilet. W systemach PKP zajmowało to sporo czasu i wymagało różnych kombinacji, dlatego student postanowił opracować aplikację, która zrobi to wszystko za pasażera.
Ja takie 'sprawdzenia siedzeniowe' robiłem kiedyś manualnie. Jestem z Olsztyna, więc często wracam pociągiem do domu rodzinnego. W weekendy czy przed świętami często brakowało już miejsc. Wpadłem na pomysł, iż adekwatnie można kupić kilka biletów na poszczególne etapy tej jednej trasy i wtedy zwykle udawało mi się siedzieć przez cały czas
- dodaje.
PKP bilety online. Zapłać za wyższy komfort
Podczas gdy Kazimierz odpowiadał za zaprogramowanie aplikacji, jego koleżanka Weronika pracowała nad stroną graficzną.
Jak usłyszałam od Kazika o tym pomyśle, to się podekscytowałam. Byłam bezpośrednio po podróży pociągiem, w której nie miałam miejsca, więc tylko się czaiłam na jakiś wolny fotel. Od razu uznałam, iż to super, żeby pomóc ludziom w dojazdach do domu. Potem nagrałam TikToka i od razu dostaliśmy feedback. Dużo osób zaczęło komentować nagranie, dziękować za takie narzędzie. Pytali, czemu nikt wcześniej na to nie wpadł
- wyjaśniała. PlaceFinder ma za zadanie sprawdzić, ile najdłużej podróżny może siedzieć na wolnych miejscach. o ile wiadomo, iż w połowie trasy do pociągu wsiądzie osoba, która wcześniej wykupiła dane miejsce, to aplikacja pokaże nam, w którym wagonie znajduje się inny dostępny fotel. Brzmi to dość skomplikowanie, ale w rzeczywistości system PlaceFinder jest bardzo przejrzysty. Co ciekawe, studenci pracowali nad nim tylko przez miesiąc. Zajęło im to cały październik, by użytkownicy mogli skorzystać z aplikacji jeszcze przed dniem Wszystkich Świętych. Program jest stale ulepszany, a studenci aktualnie pracują nad uzyskaniem zgody od PKP, by móc sprzedawać bilety na pociągi. Na ten moment aplikacja odsyła nas do strony przewoźnika z informacjami, jaki bilet kupić, by zmaksymalizować komfort swojej podróży.
My pokazujemy 'tutaj masz taki bilet, kup go' i przekierowujemy do strony Intercity. Oczywiście chcieliśmy sprzedawać dla nich bilety, ale od dwóch miesięcy próbuję dostać kontakt do osoby, który dałaby nam autoryzację. Trzeba zostać oficjalnym partnerem, żeby móc to robić
- tłumaczył Kazimierz.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.