Na początku przygotowałam podstawowe produkty, które planowałam wykorzystać w swojej pracy. Na zdjęciu zabrakło jednak foremki z lasem sosnowym, którą dopiero podczas tworzenia kompozycji uznałam za niezbędny element mojego projektu.
Następnie przygotowałam wyciski z masy superlekkiej i ułożyłam kompozycje na bombkach.
Bazę przetarłam primerem. Po wyschnięciu nakleiłam papier ryżowy ze złoceniami. Zamiennie możecie użyć folii do złoceń, których nie brakuje w naszym sklepie. Wystarczy nałożyć szablon na bombkę, pokryć go dzięki gąbeczki klejem samoprzylepnym do złoceń glue tacky i po chwili, gdy trochę przeschnie, przyłożyć arkusze folii. Efekt jest bardzo ładny, błyszczący, a wzór zależy od szablonu, jakiego użyjemy. Na dole pod postem umieściłam linki zarówno do arkuszy folii jak i kleju. Bombki, w niektórych miejscach, pomalowałam na złoto farbą otrzymaną z pigmentu metalicznego w proszku wymieszanego z preparatem Pentart Pigment Fix.
Po wyschnięciu całą pracę polakierowałam na półpołysk, a następnie przetarłam pastą olejną, której nadmiar starłam. Prace zostawiłam do wyschnięcia na dwa dni.
Na jednej z bombek umieściłam karteczkę z napisem, pokrytą bezbarwną konturówką Nuvo Crystal Glaze Clear, co nadało jej efekt szkła.
Obie prace przetarłam białą farbą i przewiązałam wstążkami . Dopiero na tym etapie zauważyłam, iż jednemu z aniołów wygięłam instrument – zamiast prostego kształtu na bombce przyjął formę lekkiego łuku. Niestety, na tym etapie nie mogłam już tego poprawić, ale takie drobne niedoskonałości nadają uroku manualnie robionym ozdobom. :)
Choć rzadko tworzę dekoracje w pastelowych barwach, wydaje mi się, iż do aniołów właśnie takie kolory pasują wyjątkowo dobrze.
Pozdrawiam
Hannas
Wykorzystane produkty: